Sejm będzie musiał kupić działkę Gudzowatego?
Kancelaria Sejmu chce postawić w 2010 roku nowy budynek dla sejmowych
komisji, jednak położona przy ulicy Wiejskiej działka - własność sejmu - może być
za mała. Jest możliwe, że kancelaria będzie musiała kupić działkę obok, która należy do syna znanego biznesmena Tomasza Gudzowatego - informuje Radio Zet.
W przyszłorocznym budżecie Kancelarii Sejmu zapisano 5 milionów złotych na projekt nowego budynku. Teren o który chodzi to dziś parking na Wiejskiej. Działka nie jest jednak duża - ma powierzchnię 1500 metrów kwadratowych. Budynek ma liczyć kilka pięter i być połączony ze Starym Domem Poselskim łącznikiem nad ulicą. Miejsca może zabraknąć - przyznają urzędnicy Kancelarii Sejmu. Wśród posłów krąży plotka, że trzeba będzie rozmawiać z Gudzowatym.
Szefowa Kancelarii Sejmu Wanda Fidelus-Ninkiewicz na posiedzeniu komisji regulaminowej tłumaczyła tylko, że do sejmowej działki roszczenia zgłosili spadkobiercy dawnych właścicieli ale ich nazwiska nie są znane. Ani słowa o Gudzowatym. Posłowie zamierzają więc do tej sprawy wrócić podczas dalszych prac nad budżetem. Może wzorem Pana Kulczyka, który podarował hektary na Świątynię Opatrzności pan Gudzowaty podaruje część swojej działki Sejmowi - żartuje jeden z posłów lewicy.
Jak poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu, "Kancelaria nigdy nie zamierzała i nie zamierza kupić żadnej działki". Nie ma też zaplanowanych środków w budżecie na taki cel - poinformowano Wirtualną Polskę.
"Działka o której informuje Radio Zet jest oddzielona od terenu przeznaczonego na rozbudowę Kancelarii Sejmu inną działką należącą do miasta stołecznego Warszawy" - brzmi komunikat. Kancelaria Sejmu wystąpiła do władz miasta o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego (budynek przeznaczony dla komisji sejmowych) jedynie na obszarze działki będącej w zarządzie Kancelarii Sejmu.
Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu dodaje, że wiadomość podana przez Radio Zet oparta jest na plotkach nie mających związku z rzeczywistością.