Sejm. Awantura po odtworzeniu wideo. "Apeluję o powstrzymanie emocji"
- Z ekspertyz, które Budka dostał (…), miało wynikać, że jesienią miało w ogóle nie być koronawirusa i wybory się miały odbyć jesienią - powiedział w Sejmie Mateusz Morawiecki. Zarzuty wobec PO wywołały emocjonalne reakcje posłów. Próbowała je tonować wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
21.10.2020 13:23
Premier Mateusz Morawiecki w trakcie posiedzenia Sejmu puścił z telefonu wideo z nagraniem słów Borysa Budki, który chwilę wcześniej zarzucił mu kłamanie ws. epidemii koronawirusa. Sytuacja wywołała duże wzburzenie w Sejmie. Posłowie głośno krzyczeli, uciszała ich wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Z ekspertyz, które Budka dostał (…), miało wynikać, że jesienią miało w ogóle nie być koronawirusa i wybory się miały odbyć jesienią - powiedział Morawiecki.
I zapytał: "ile było łóżek zakaźnych w 2015 r.?" - Było 3 tys. łóżek. Dziś jest ponad 18 tys. łóżek - mówił. Jego wypowiedź wzbudziła duże emocje szczególnie wśród posłów opozycji. Rozległy się również gromkie brawa.
Gorąco w Sejmie. "Premier zrobił cyrk z mównicy"
- To była wasza strategia, likwidacja szpitali i komercjalizacja szpitali po to, żeby było mniej łózek szpitalnych. Bo jak rządziło PO, to zobaczcie, co się działo ze statystykami. My odbudowaliśmy służbę zdrowia - powiedział Morawiecki. I dodał: "dziś jest czas na zgodę".
Jego słowa wywołały u niektórych śmiech. - To nie jest śmieszne, pani poseł - stwierdził premier. - Chciałam wszystkich państwa poprosić o spokój, o powstrzymanie emocji - zaapelowała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Niech pan włączy TVP Info i tam zobaczy, jak się buduje zgodę i porozumienie - stwierdził z mównicy Borys Budka, powstrzymując śmiech.
Artur Dziambor z Konfederacji puścił nagranie sprzed kilku miesięcy, na którym słychać, jak premier powiedział, że "cała ta choroba została zwalczona". Krzysztof Gawkowski uznał z kolei, że premier "zrobił cyrk na mównicy".