Sędzia zawiadamia prokuraturę. Chodzi o okładkę "Sieci" z "rozgrzaną kastą"

Okładka ostatniego numeru "Sieci" wywołała niemałe kontrowersje. Do sprawy postanowił odnieść się sędzia Piotr Jędrzejewski z Sądu Rejonowego w Gdyni, który złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Jego zdaniem grafika może doprowadzić do "zamachów na życie i zdrowie sędziów i ich rodzin". Z tymi zarzutami nie zgadza się Michał Karnowski, publicysta.

Sędzia zawiadamia prokuraturę. Chodzi o okładkę "Sieci" z "rozgrzaną kastą"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Karolina Kołodziejczyk

18.01.2019 | aktual.: 31.03.2022 10:35

Ostatnio burzę wywołała okładka "Sieci". Widać na niej sędziów z bronią, wszystko zostało opatrzone napisem "rozgrzana kasta". Dziennikarze tygodnika wzięli pod lupę stan polskiego sądownictwa. "Otwarty opór wobec partii rządzącej, wyroki budzące wątpliwości i swoista kastowość, to tylko niektóre problemy, wymagające uwagi. Jednym z bardziej kontrowersyjnych przykładów jest odznaczenie prof. Małgorzaty Gersdorf statuetką 'Stojącym w imię zasad' przez Obywateli RP, skrajną organizację antyrządową" - można przeczytać w gazecie.

Do okładki odniósł się sędzia Piotr Jędrzejewski z Sądu Rejonowego w Gdyni. Jak podaje branżowy portale wirtulanemedia.pl oraz "Dziennik Bałtycki", sędzia złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Według niego, artykuł "w swej wymowie i sformułowaniach, jednoznacznie znieważa sędziów sądów powszechnych RP, zarówno wymienionych z nazwiska jak ich ogółu, a nadto w swej wymowie i treści jednoznacznie wskazuje, że z tą grupą trzeba zrobić porządek".

Uwagę sędziego zwróciła również okładka tygodnika. Zdaniem Piotra Jędrzejewskiego w świetle ostatnich dramatycznych wydarzeń z Gdańska oraz zabójstwa Pawła Adamowicza grafika wykorzystana przez "Sieci" może doprowadzić do "zamachów na życie i zdrowie sędziów i ich rodzin".

Na reakcję szefa "Sieci" nie trzeba było długo czekać. - Jeśli sędzia się czuje zagrożony, to oczywiście może wystąpić o ochronę. Ale po pierwsze ja ani cała nasza redakcja nie mamy z tym nic wspólnego. A po drugie element nagłośnienia medialnego nie pasuje do sytuacji poczucia zagrożenia. Nie rozumiem logiki, w której ktoś czuje się zagrożony, że jest wymieniany w mediach i zwraca się z tym do mediów - mówi Michał Karnowski w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.

Warto zaznaczyć, że sporny numer "Sieci" został zamknięty w piątek, a opublikowany w poniedziałek. Dlatego też redakcja nie mogła odnieść się do zamachu na prezydenta Gdańska.

- Wydaje mi się, że na czas żałoby pewne dyskusje się zawiesza. My to zrobiliśmy, a pan sędzia uznał, że w tym momencie chce zwrócić na siebie uwagę i biegnie do mediów z zawiadomieniem prokuratorskim. Mogę mu tylko współczuć, że nie umie uszanować żałoby - dodał Karnowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: wirtualnemedia.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (509)