Sędzia Sądu Lustracyjnego skrytykował wypowiedź J. Kaczyńskiego
Szef Sądu Lustracyjnego Zbigniew Puszkarski
"surowo krytykuje" wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, że jest to
sąd "abolicyjny wobec jednego układu i represyjny wobec innych".
Nie wytoczy jednak liderowi PiS procesu, choć uważa, że miałby
szanse na wygraną.
29.06.2006 | aktual.: 29.06.2006 16:52
Wypowiedź Kaczyńskiego zamieściła wtorkowa "Rzeczpospolita". Oceniam działalność Sądu Lustracyjnego jako ewidentny dowód ciężkiego kryzysu polskiego sądownictwa. To sąd abolicyjny wobec jednego układu i represyjny wobec innych. Nie wierzę w obiektywizm jego wyroków - powiedział J. Kaczyński.
Według Puszkarskiego, słowa lidera PiS oznaczają, że sędziowie orzekają w sposób specjalnie wadliwy, nieuczciwy; nie kierujemy się przepisami prawa, sumieniem i dowodami tylko jesteśmy w jakiś sposób uwikłani w "układ". (...) To dla nas wypowiedź przykra - powiedział sędzia po posiedzeniu w sprawie Zyty Gilowskiej.
Puszkarski wyraził zdziwienie, że takie "zupełnie nieuzasadnione opinie, bez znajomości problematyki", formułuje "przedstawiciel partii, która ma w nazwie Prawo i Sprawiedliwość". Pan prezes nigdy nie był widziany w sądzie, nie czytał akt sprawy, nie zna dowodów, nie zna szczegółów - dodał.
Formułowanie ocen tak kategorycznych, mających charakter pomówienia, z naszego punktu widzenia zasługuje na surową krytykę - oświadczył szef Sądu Lustracyjnego.
Powiedział, że sam "nie chce wikłać się w procesy z panem prezesem". Jakkolwiek uważam, że ten proces miałby duże szanse na powodzenie z naszej strony - dodał.
*Wydarzenia TV POLSAT*
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl