Ścisz radio, bo ci je zabiorą!
Koniec z koszmarem w twoim bloku czy
kamienicy! Nie możesz spać, bo sąsiad znów imprezuje? Uszy pękają
ci od łomotu głośników za ścianą? Rząd to uciszy! Terroryści od
nocnych balang stracą sprzęt grający. I wreszcie przestaną nas
torturować - zapowiada "Fakt".
09.03.2006 | aktual.: 09.03.2006 09:00
Według dziennika, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Ludwik Dorn dobierze się do skóry nocnym imprezowiczom. Kto uporczywie hałasuje i włącza "na full" muzykę, straci narzędzie, którym torturuje spokojnych ludzi. Sąd wymierzy mu karę - konfiskatę radia czy magnetofonu!
- Będzie to dotyczyć osób uporczywie zakłócających spokój sąsiadom- zdradza "Faktowi" Władysław Stasiak, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Resort wypowiada bezwzględną wojnę terrorystom z naszych bloków i osiedli. Zabranie im sprzętu grającego to nie wszystko. Nowe przepisy w kodeksie karnym, które przygotowuje MSWiA uderzają również w chuliganów i meneli dewastujących klatki schodowe czy ławki i place zabaw na podwórkach - informuje gazeta.
Do tej pory wandalom, o ile zostali przyłapani, groziła jedynie niewielka grzywna. Zazwyczaj nie płacili jednak ani grosza kary. Powód? Osiedlowe lumpy nigdzie nie pracują, więc nie można z nich ściągnąć żadnych pieniędzy. Ale znalazł się na nich sposób. Sami naprawią szkody, jakie wyrządzili - zaznacza "Fakt".
- W żółtych kamizelkach będą reperować połamane ławki, zbierać porozbijane butelki i odmalowywać zabazgrane klatki schodowe- zapowiada groźnie Władysław Stasiak. (PAP)