"Ściśle tajne" oskarżenie w tzw. aferze starachowickiej
Prawie trzy i pół godziny z krótką przerwą
odczytywał prokurator uzasadnienie aktu oskarżenia przeciwko
posłom Andrzejowi Jagielle, Henrykowi Długoszowi i Zbigniewowi
Sobotce. Ta część rozprawy odbywała się z wyłączeniem jawności, gdyż
uzasadnienie aktu oskarżenia jest opatrzone klauzulą "ściśle
tajne".
Sąd Okręgowy w Kielcach nie wyraził też zgody na bezpośrednią transmisję z przebiegu posiedzenia. Decyzją sądu, dziennikarze mogą przekazać relacje z rozprawy dopiero po zakończeniu posiedzenia w danym dniu.
Przed wejściem do gmachu sądu oskarżeni powtórzyli dziennikarzom, że są niewinni. Poseł Jagiełło powiedział, że ma tremę. Długosz oświadczył, że znalazł się tutaj przez trzy osoby. Nie chciał powiedzieć, o kogo chodzi; zapowiedział, że zrobi to przed sądem.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach oskarżyła Jagiełłę i Długosza o utrudnianie postępowania karnego. Byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Sobotkę oskarżono o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej, godzenie się na utrudnianie postępowania karnego oraz godzenie się na narażenie działających pod przykryciem policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków. Oskarżonym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.