Ścigany listem gończym wreszcie aresztowany
Sąd Rejonowy w Katowicach aresztował w czwartek na trzy miesiące, ściganego listem gończym, biznesmena z Zagłębia Andrzeja B. - poinformował prezes sądu Michał Marzec.
11.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przed kilkoma tygodniami - kiedy mężczyzna został zatrzymany po prawie 10 miesiącach ścigania go listem gończym - katowicki sąd odmówił jego aresztowania. Uznał, że postawiony mu przez prokuraturę zarzut przywłaszczenia 268 tys. zł nie został poparty wystarczającymi dowodami. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję do sądu okręgowego, rozprawa jeszcze się nie odbyła.
Po raz kolejny biznesmen został zatrzymany kilka dni temu przy próbie przekroczenia granicy z Niemcami w Olszynie. Równocześnie, tuż po zwolnieniu przez sąd prokuratura dopatrzyła się czterech kolejnych przestępstw, jakich miał się dopuścić Andrzej B. i w środę złożyła kolejny wniosek o areszt.
Tym razem chodziło zlecenie pobicia pewnej kobiety, kierowanie gróźb pod adresem świadków i jednego z dziennikarzy, który pisał teksty na temat działalności Andrzeja B. Przesłuchiwany przez prokuratorów, B. nie przyznał się do niczego.
Według nieoficjalnych informacji, nazwisko Andrzeja B. przewija się też w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku przeciwko biznesmenowi z Sosnowca Krzysztofowi P. W sprawę jest też zamieszany były wiceprezes Sądu Okręgowego w Katowicach Andrzej H., podejrzewany o przyjmowanie łapówek. (an)