Schwytani podczas narkotykowych "wykopków"
Policjanci CBŚ zatrzymali koło Włocławka trzech mężczyzn, którzy nocą wykopywali ukrytą w ziemi amfetaminę. Narkotyk ukryli zatrzymani w grudniu twórcy nielegalnej wytwórni amfetaminy.
Zatrzymani mężczyźni są powiązani z 24-letnim "chemikiem" z Ciechanowa, którego laboratorium amfetaminy pod Włocławkiem zlikwidowali funkcjonariusze CBŚ w grudniu. Mężczyzna założył je w czasie przerwy w odbywaniu kary 12 lat więzienia wymierzonej mu za produkcję narkotyków.
Przedsięwzięcie zorganizował 41-letni mieszkaniec Włocławka. W niewielkiej podwłocławskiej wsi, w kotłowni bloku mieszkalnego jedno z pomieszczeń przystosował na potrzeby linii produkcyjnej amfetaminy. Laboratorium uruchamiano tylko na czas produkcji przywożąc do niego sprzęt i odczynniki z kryjówki we Włocławku.
Policjantom udało się zatrzymać czterech mężczyzn zaangażowanych w proceder. Do momentu zlikwidowania laboratorium wyprodukowano w nim co najmniej 16 kg amfetaminy o czarnorynkowej wartości około 450 tys. zł.
Jak powiedziała Katarzyna Witkowska z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji, laboratorium nie funkcjonowało od początku grudnia. Jednak wyprodukowana w nim wcześniej amfetamina wciąż trafiała na włocławski rynek. Z zebranych przez policję informacji wynikało, że jej część zakopano w różnych miejscach na obrzeżach Włocławka. Ustalono także kto schowki opróżnia.
Jeden z trzech zatrzymanych włocławian miał przy sobie ponad kilogram świeżo wykopanej amfetaminy. - Podczas przeszukań miejsc, w których przebywali znaleziono 13 litrów prekursorów do produkcji narkotyku - dodała Witkowska.
Witkowska dodała, że zyski ze sprzedaży ukrytych narkotyków m.in. zasilały budżety rodzinne osadzonych.
Wstępne badania przeprowadzone w laboratorium wykazały, że skonfiskowana amfetamina jest bardzo dobrej jakości. Jej czarnorynkową wartość oszacowano na około 45 tys. zł.
Łącznie do sprawy "chemika" z Ciechanowa dotychczas zatrzymano i przedstawiono zarzuty siedmiu osobom. Sześć z nich jest aresztowanych.