Schwarzenegger szczytuje także w Gruzji
Arnold Schwarzenegger, który ostatnio
wdrapał się na szczyty władzy w stanie Kalifornia, może będzie
mógł wkrótce pochwalić się własnym szczytem w Gruzji.
Gruzini chcą nazwać imieniem Schwarzeneggera jeden ze szczytów - jedyny warunek to, jak powiedział przedstawiciel prezydenta Gruzji, wizyta aktora-gubernatora w tym kraju.
Reprezentant prezydenta Eduarda Szewardnadzego w regionie Imertii, w zachodniej Gruzji, powiedział, że miejscowe władze przesłały Schwarzeneggerowi list gratulacyjny.
Temur Szasziaszwili powiedział, że tak naprawdę to "Arnolda" - jak go nazwał - zaproszono już przed trzema laty. Już wówczas miano nazwać pewien szczyt jego imieniem, lecz aktor nie mógł wtedy przyjechać.
"Obecnie, gratulując mu zwycięstwa, zaprosiliśmy go ponownie w odwiedziny. Mamy nadzieję, że to się spełni"- powiedział Szasziaszwili.
Szczyt, który miałby nosić imię Schwarzeneggera, nie ma jeszcze nazwy. Jego dokładnej lokalizacji i wysokości nie podano.
Mimo że gruzińskie władze liczą na barwną ceremonię nadania imienia, na razie nic nie wskazuje na to, by impreza z udziałem byłego kulturysty doszła do skutku.
Jego rzecznik Rob Stutzman powiedział, że nie sądzi, by taki punkt w najbliższej przyszłości znalazł się w planie zajęć jego chlebodawcy.
