ŚwiatSchroeder w Moskwie krytykuje Polskę i UE

Schroeder w Moskwie krytykuje Polskę i UE


Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder wytknął Unii Europejskiej, że "staje się ona zakładnikiem
nacjonalistycznych, antyrosyjskich interesów pojedynczych krajów
UE". Schroeder sprecyzował, że ma na myśli "władze Polski i
przywódców kilku innych państw Unii Europejskiej".

Schroeder w Moskwie krytykuje Polskę i UE
Źródło zdjęć: © AFP

08.09.2007 | aktual.: 08.09.2007 19:09

Były kanclerz, który obecnie stoi na czele rosyjsko-niemieckiej spółki budującej Gazociąg Północny z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, mówił o tym w Moskwie podczas prezentacji rosyjskiej edycji jego pamiętników "Decyzje. Moje życie w polityce".

Promocja książki odbyła się w Hotelu President, należącym do administracji (Kancelarii) prezydenta Rosji, a wziął w niej udział pierwszy wicepremier Dmitrij Miedwiediew, uważany za jednego z najpoważniejszych kandydatów na następcę Władimira Putina na Kremlu.

Miedwiediew, który jest także przewodniczącym rady dyrektorów koncernu gazowego Gazprom, napisał przedmowę do wspomnień Schroedera.

Ekskanclerz oświadczył, że Unia Europejska powinna odrzucić te prymitywne interesy nacjonalistyczne, gdyż przeszkadzają one integracji europejskiej i rozwojowi stosunków UE z Rosją.

Skrytykował też plany rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie Środkowej. Przedstawia się je tak, jakby to było problemem tylko Polski, Czech i USA, a nie problemem całej Unii Europejskiej - powiedział.

Według byłego szefa rządu Niemiec takie stawianie sprawy jest równie nielogiczne, jak mówienie, że problem dostaw polskiego mięsa do Rosji jest konfliktem na szczeblu europejskim.

Schroeder podkreślił, że niektóre kraje UE wykorzystują Unię Europejską do rozwiązywania własnych problemów. Jest to szkodliwe dla integracji europejskiej. Dla dobra Europy należy niekiedy zapominać o interesach poszczególnych krajów- wskazał.

Streszczając pamiętniki byłego kanclerza Niemiec, rosyjskie media odnotowują m.in. że przestrzega on przed niebezpieczeństwem wynikającym z "obserwowanego w Polsce zwrotu w prawo, ku nacjonalizmowi, który jest niesterowalny, wskutek czego mogą ucierpieć relacje niemiecko-rosyjskie, a to dla Europy byłoby zgubne".

"Trzeba pracować nad tym, aby ostudzić emocje w krajach bałtyckich i Polsce" - cytują moskiewskie media słowa Schroedera.

Miedwiediew w swojej przedmowie wyznał, że zwrócił uwagę na "bardzo starannie dobrane przez byłego kanclerza słowa o potrzebie "ostudzenia emocji w krajach bałtyckich i Polsce". Słowa te - w opinii rosyjskiego wicepremiera - odzwierciedlają realne zaniepokojenie możliwym osłabieniem roli Niemiec jako "mostu" między Zachodem i Rosją, zwłaszcza w warunkach ryzyka pogorszenia stosunków USA i Rosji".

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)