Schroeder potwierdził zamiar zniesienia embarga na broń dla Chin
Wbrew stanowisku większości
niemieckich partii oraz Parlamentu Europejskiego kanclerz Niemiec
Gerhard Schroeder opowiedział się ponownie za
zniesieniem embarga na dostawy broni do Chin.
14.04.2005 | aktual.: 14.04.2005 16:59
Jestem przekonany, że embargo jest zbędne - oświadczył podczas debaty w Bundestagu na temat polityki wobec Chin.
Zdaniem kanclerza, w Chinach doszło do umocnienia praworządności i postępu w dziedzinie praw człowieka. Dzisiejsze Chiny wyglądają inaczej niż w roku 1989 - podkreślił Schroeder.
Unia Europejska wprowadziła sankcje po krwawym stłumieniu przez władze chińskie protestów studenckich w lecie 1989 r.
Kanclerz przypomniał, że szefowie państw i rządów Unii Europejskiej jednomyślnie opowiedzieli się w 2003 roku za podjęciem działań zmierzających do zniesienia ograniczeń w handlu z Chinami. Ubiegłoroczny grudniowy szczyt UE potwierdził to stanowisko - podkreślił.
Parlament Europejski podczas czwartkowej sesji w Strasburgu po raz kolejny sprzeciwił się planom zniesienia embarga na sprzedaż broni do Chin. Przeważająca większość eurodeputowanych, w tym europejscy socjaldemokraci, poparła wniosek Elmara Broka (CDU)
, wzywający Radę ministrów UE do rezygnacji ze zniesienia sankcji. Zdaniem parlamentu, kraje Unii powinny starać się o złagodzenie napięć między Chinami i Tajwanem. Unia powinna wspierać Tajwan "jako wzór demokracji dla całych Chin" - stwierdzono.
Kanclerz zapewnił w Bundestagu, że Niemcy nie zamierzają - niezależnie od decyzji w sprawie embarga - sprzedawać Chinom broni. Niemcy nie dostarczają sprzętu wojennego, nie mogą dostarczać takiego sprzętu i nie będą go dostarczać - powiedział.
Deputowani chadeckiej CDU, liberalnej FDP i postkomunistycznej PDS protestowali przeciwko planom Schroedera. Partie opozycyjne zaproponowały parlamentowi przyjęcie uchwały zobowiązującej rząd do głosowania na najbliższym spotkaniu na szczycie UE w czerwcu za utrzymaniem embarga.
Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Wolfgang Schaeuble wytknął kanclerzowi, że jego polityka wobec Chin i Rosji sprawia wrażenie "braku równowagi". Podkreślił, że sytuacja strategiczna w Azji Północno-Wschodniej ostatnio się pogorszyła. Wskazał na groźby chińskiego kierownictwa pod adresem Tajwanu oraz napięcia w stosunkach chińsko-japońskich. Zniesienie embarga na broń dla Chin bez konsultacji ze Stanami Zjednoczonymi wywoła kryzys w stosunkach europejsko-amerykańskich - ostrzegł Schaeuble.
Szef FDP Guido Westerwelle zarzucił Schroederowi "dwulicowość". Prawa człowieka nie są symbolicznym dodatkiem do polityki - powiedział.
Minister spraw zagranicznych Joschka Fischer uważa, że warunkiem zniesienia sankcji są dalsze postępy w dziedzinie praw człowieka. Władze w Pekinie powinny - jego zdaniem - ratyfikować konwencje praw człowieka ONZ, zagwarantować tolerancję religijną i znieść karę śmierci.
W wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit" Schroeder zapowiedział, że przeforsuje zniesienie embarga nawet wbrew woli parlamentu.
Jacek Lepiarz