"Schroeder nie mógł zlikwidować niemieckich roszczeń"
Deputowany CDU Erwin Marschewski uważa, że oświadczenie kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, że rząd niemiecki nie popiera indywidualnych roszczeń niemieckich wypędzonych, złożone 1 sierpnia 2004 r. w Warszawie, jest niezgodne z prawem międzynarodowym.
02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 13:39
"Oświadczenie kanclerza nie zlikwidowało roszczeń poszkodowanych, ponieważ w przypadku wypędzenia chodzi o przestępstwo przeciwko ludzkości" - napisał Marschewski w oświadczeniu opublikowanym w Berlinie. Deputowany CDU kieruje grupą roboczą "Wypędzeni i uchodźcy" klubu parlamentarnego CDU/CSU.
Marschewski oparł się na ekspertyzie dla Bundestagu profesora Eckarda Kleina, dyrektora Centrum Praw Człowieka w Poczdamie. "Wypędzenia i wywłaszczenia bez odszkodowania są niezgodne z prawem międzynarodowym" - czytamy w oświadczeniu.
Schroeder zapewnił podczas uroczystości 60. rocznicy powstania warszawskiego, że niemiecki rząd nie popiera indywidualnych roszczeń niemieckich obywateli i będzie stanowisko takie prezentować przed sądami międzynarodowymi. W oparciu o to stanowisko prawnicy Jan Barcz i Jochen Frowein opracowali w ubiegłym roku ekspertyzę, z której wynika, że Niemcy nie mogą twierdzić, iż sprawy majątkowe w stosunkach z Polską są nadal otwarte. Doprowadziło to do uspokojenia w polsko-niemieckich stosunkach.
Jacek Lepiarz