Schetyna: PIS zapłaci w wyborach za strajk
Jeżeli dyrektor szkoły nie będzie chciał przeprowadzać klasyfikacji to burmistrz będzie brał dziennik lekcyjny? To jest absurdalne. W jakim kraju my żyjemy? – pytał w programie "Graffiti" w Polsat News szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. To komentarz do zmiany prawa, która ma umożliwić wystawienie ocen bez strajkujących nauczycieli.
25.04.2019 | aktual.: 25.04.2019 09:48
Do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji prawa oświatowego, który zakłada, że dyrektorzy będą mieli prawo dopuszczenia uczniów do matury. Założenia "ustawy maturalnej" przedstawił premier Mateusz Morawiecki.
Przewodniczący PO w Polsat News odniósł się do ekspresowego tempa prac w Sejmie: – Organizacja pracy Sejmu wygląda jak organizacja państwa i to mnie przeraża. To kompletny zestaw amatorów, którym wszystko wypada z rąk – ocenił Grzegorz Schetyna.
Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera poinformował, że w czwartek projektem ws. matur zajmie się Sejm. Pierwsze czytanie odbędzie się o godz. 11:30; głosowanie możliwe jest ok. godz. 14 - wynika z harmonogramu, zamieszczonego na stronie internetowej Sejmu. Tego samego dnia wieczorem nowelą ma zająć się Senat.
Szef Platformy nie ma wątpliwości, że za sytuację w oświacie i formę strajku nauczycieli odpowiedzialność ponosi rząd. – Nie szanuje się szkoły i nauczycieli. Ostrzegaliśmy przed deformą edukacji pod rządami minister Anny Zalewskiej. PiS zapłaci w wyborach za to co zrobił z polską szkołą – stwierdził.
W ocenie Schetyny strajk jest skierowany przeciw rządowi i to rząd powinien pomóc w przeprowadzeniu matur. Dodaje, że premier i minister finansów muszą jak najszybciej przedstawić swoją propozycję nauczycielom.
– Nie jesteśmy republiką bananową, żeby szef PiS-u podejmował decyzje poza formułą parlamentu. Rządzący uciekają się do parlamentarnej większości i do prezydenta, który wykonuje polecenia partyjne, a to jest fatalne – zakończył Schetyna.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl