Schetyna ostrzega Kaczyńskiego przed eskalacją wojny o TK
• Grzegorz Schetyna uważa, że wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego są dla Polski rujnujące
• Jest to komentarz do słów Kaczyńskiego, mówiące o tym, że rząd jego partii nie ugnie się pod naciskami Komisji Weneckiej i UE
• Zdaniem Schetyny jesteśmy częścią wspólnoty, z czego wynikają prawa i obowiązki
• Szef PO uważa, że wyrok TK musi zostać opublikowany
• Dodaje również, że TK ma prawo orzekać wprost na podstawie konstytucji
- Takie wypowiedzi jak wczorajsza wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego są dla Polski rujnujące! Mało jest przywódców, którzy posługują się takim językiem i to jeszcze w stosunku do wspólnoty, w której się uczestniczy. To na Dalekim Wschodzie się rzadko zdarza – mówił Grzegorz Schetyna w Radiu ZET.
To komentarz do bardzo ostrego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w Łomży, gdzie prezes PiS ogłosił, że rząd jego partii nie ugnie się przed naciskami Komisji Weneckiej i Unii Europejskiej, a KOD nazwał "ludźmi chodzącymi do rosyjskiej ambasady.
- Może Komisja Wenecka się przestraszy? – zapytała Monika Olejnik. - No oczywiście, że nie. Prawo jest prawem i to jest to, czego nie rozumie Jarosław Kaczyński. Mogą sobie rozpocząć wojnę z TK, mogą zabierać mu niezależność, ale my nie jesteśmy na bezludnej wyspie. Jesteśmy częścią wspólnoty europejskiej. Z tego wynikają i prawa i obowiązki – przekonywał Schetyna.
- Mam nadzieję, że prezes nie będzie pogrążał się w tych odmętach absurdu, że nie będzie forsował wojny z UE i Stanami Zjednoczonymi. Jeżeli tego nie zrobi to będzie następny etap, jeszcze większego konfliktu w kraju i jeszcze większej ruiny polskiego wizerunku Polski na świecie. Europa tego nie zaakceptuje, wolny świat tego nie zaakceptuje – ostrzegał prezesa PiS lider PO.
"Nie ma dyskusji. Wyrok musi zostać opublikowany"
- Oczywiście, że wyrok TK musi zostać opublikowany. To nie ma w ogóle dyskusji – powiedział Grzegorz Schetyna w Radiu ZET. Pytał również, dlaczego sprawą publikacji zajmuje się prokurator generalny, a nie minister Kempa, która dotąd blokowała druk orzeczeń sądu konstytucyjnego.
- Nie wiem dlaczego minister sprawiedliwości i prokurator generalny tą sprawą się zajmuje. Przecież on nie ma tutaj nic do powiedzenia. Kilka tygodni temu zajmowała się tym pani minister Kempa, w imieniu pani premier Szydło. Ja uważam, że to jest tylko pretekst do tego żeby podważyć niezależność i pozycję Trybunału, odwrócić się plecami – mówił Schetyna.
Podkreślił, że Trybunał Konstytucyjny ma prawo orzekać wprost na podstawie konstytucji.