PolskaScenariusz na jesień: Kukiz w koalicji z PiS czy PO?

Scenariusz na jesień: Kukiz w koalicji z PiS czy PO?

Jesienią 2005 roku Polacy szli do urn z silną potrzebą zmiany. Po czterech latach rządów SLD-PSL, których owocem były afery korupcyjne na czele z tzw. Rywina, wielkie nadzieje wiązano z postsolidarnościową koalicją PO-PiS. W wyborach parlamentarnych idee budowy IV RP jaką reprezentowały wtedy obie partie poparło ponad 6 mln osób, co stanowiło ponad połowę głosujących. Kilka tygodni później koncepcja wielkiej koalicji, która miała zmienić Polskę legła w gruzach. Czy 10 lat po tym fakcie możliwy jest nowy wielki sojusz, który zreformuje kraj i zmieni konstytucję?

Scenariusz na jesień: Kukiz w koalicji z PiS czy PO?
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski
Michał Fabisiak

01.06.2015 | aktual.: 01.06.2015 19:28

Ostatnie wybory prezydenckie, a zwłaszcza wynik I tury mogą świadczyć o tym, że większość Polaków odczuwa potrzebę politycznej zmiany warty. Dwóch głównych kandydatów opozycyjnych, Andrzeja Dudę i Pawła Kukiza poparło ponad 8 mln głosujących, a reprezentującego obóz władzy Bronisława Komorowskiego około 5 mln osób. Tezę o potrzebie zmiany jeszcze bardziej potwierdza najnowszy sondaż pracowni Estymator dla "Newsweeka". Wynika z niego, że pierwszą siłą w przyszłym Sejmie będzie Prawo i Sprawiedliwość, które wskazało 36 proc. respondentów. Na drugiej pozycji dość sensacyjnie znalazła się partia Pawła Kukiza z 25 proc., a dopiero na trzecim miejscu z 20 proc. poparcia uplasowała się Platforma Obywatelska. Do Sejmu z 5 proc. dostałby się jeszcze Sojusz Lewicy Demokratycznej. Jaka koalicja jest możliwa, gdyby podobny scenariusz powtórzył się na jesieni?

Koalicja PiS-Kukiz?

Po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich część publicystów podkreślała, że PiS ma podwójne powody do zadowolenia. Partia Jarosława Kaczyńskiego pierwszy raz od 8 lat zyskała politycznego partnera, z którym może wejść w koalicję parlamentarną. Mowa o Pawle Kukizie oraz jego ruchu obywatelskim. Zdaniem dr Sergiusza Trzeciaka, politologa i autora książki "Drzewo kampanii wyborczej, czyli jak wygrać wybory", koalicja PiS-u z partią byłego wokalisty zespołu Piersi jest możliwa. Warto zaznaczyć, że formacje wspólnie uzyskałyby większość konstytucyjną.

- Zmiany to coś pod czym mogą podpisać się zarówno PiS jak i Kukiz - uważa rozmówca Wirtualnej Polski. Zdaniem Trzeciaka obie formacje mają podobną ofertę dla młodego, rozczarowanego pokolenia oraz zbliżony pogląd na kwestie gospodarcze. - Jest szereg postulatów co do których te dwa ugrupowania mogą się dogadać. Mam na myśli przeciwstawianie się pewnym lobby, np. bankowemu, czy kwestię opodatkowania hipermarketów - tłumaczy Trzeciak.

- Główną osią spajającą PiS i ruch Pawła Kukiza jest wspólny wróg, czyli PO - mówi Wirtualnej Polsce, dr Grzegorz Balawajder z Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego. Jego zdaniem obie formacje mogą połączyć również postulaty prospołeczne, np. dotyczące rozwiązań, które będą bardziej chroniły rynek pracy oraz otwierały nowe możliwości przed młodymi ludźmi. Zdaniem Trzeciaka pewnym spoiwem może być również osoba nowego prezydenta.

A może PO-Kukiz?

Do jesiennych wyborów jest jeszcze dużo czasu i wszystko może się wydarzyć. Na odwrócenie karty z pewnością liczą politycy Platformy Obywatelskiej. Przypomnijmy, że jeszcze do niedawna to PO była liderem sondaży. Gdyby partia dowodzona przez Ewę Kopacz jednak wygrała wybory, to czy jest w stanie stworzyć koalicję z ugrupowaniem Pawła Kukiza?

- Choć w polityce wszystko jest możliwe, to jednak scenariusz, w którym Kukiz zawiera koalicję z PO wydaje się mało prawdopodobny - mówi Trzeciak. Podobnie uważa dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego. I przypomina. - Hasła Kukiza są hasłami wczesnej Platformy, które dziś przedstawiane są jako negacja tej partii oraz dowód niespełnionych przez nią obietnic - mówi WP politolog UW. Koalicję Platformy z Kukizem za mało prawdopodobną, choć możliwą uważa dr Balawajder. Jego zdaniem ten scenariusz jest realny pod warunkiem, że PO poprze postulaty znanego muzyka. - Na przykład okręgi jednomandatowe w wyborach do sejmu czy obniżenie wieku emerytalnego - wylicza politolog Uniwersytetu Opolskiego.

Zdaniem niektórych ekspertów spoiwem koalicji PO z ugrupowaniem Pawła Kukiza może być osoba Grzegorza Schetyny. Minister Spraw Zagranicznych jest dobrym znajomym znanego muzyka. Jest tylko jedno "ale". - Wszystko zależy od tego jaka będzie pozycja Schetyny w Platformie. Jeśli szefem zwycięskiej przez PO kampanii wyborczej będzie Jacek Protasiewicz, a więc jego przeciwnik w partii, to wtedy wpływy szefa MZ będą mniejsze. Dziś trudno stwierdzić, na ile Schetyna będzie miał możliwość decydowania o działaniach Platformy - mówi dr Balawajder.

Kukiz w opozycji, SLD i PSL w koalicji?

Rozmówcy Wirtualnej Polski zwracają uwagę na jeszcze jedno. Mimo dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych, Paweł Kukiz może zdecydować się na pozostanie w opozycji. - W swoich zapowiedziach bardzo często podkreślał, że to co tworzy jest formacją wymierzoną przeciwko PO i PiS. Kukiz jest ruchem protestu wymierzonym w establishment. Pójście na współpracę z którąkolwiek z formacji oznaczałoby, że uwikłałby się w system, który zwalcza - tłumaczy politolog z Uniwersytetu Opolskiego.

Podobnie uważa dr Anna Materska-Sosnowska. - Jeśli Kukiz wejdzie w koalicję to stanie się systemowcem, czyli straci swój podstawowy charakter - tłumaczy politolog. I dodaje, ze za sprawą takie posunięcia ugrupowanie polityka z Dolnego Śląska mogłoby stać się ruchem jednej jesieni. Rozmówczyni Wirtualnej Polski zwraca uwagę na jeszcze jeden, jej zdaniem fundamentalny fakt. - Jak wysoko wygra PiS i czy będzie w stanie stworzyć rząd z potencjalnymi koalicjantami, czyli PSL i SLD. Sytuacja jest dynamiczna, ale obie formacje mogą przekroczyć 5 proc. - wyjaśnia Materska-Sosnowska.

Także dr Balawajder uważa, że to właśnie Polskie Stronnictwo Ludowe jest ugrupowaniem z którym w przypadku zwycięstwa, zarówno PiS jak i PO będą chciały w pierwszej kolejności stworzyć koalicję. - Dogadają się z PSL-em, jeśli zagwarantują tej partii, że będzie ona mogła realizować swoje interesy tak jak do tej pory - tłumaczy politolog UO.

Część ekspertów zauważa jednak, że koalicja z PSL-em czy SLD może powstrzymać zmianę ustroju, w tym konstytucji, o czym od dawna marzy Prawo i Sprawiedliwość. W realizacji tego postulatu jedynym sojusznikiem PiS-u wydaje się być partia Pawła Kukiza. Pytanie tylko, czy świadomość tego faktu nie zniechęci wyborców lidera polskiego ruchu oburzonych, a on sam nie dojdzie do wniosku, że w takim zestawieniu skończyłby jak kiedyś Samoobrona i Liga Polskich Rodzin.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (313)