Sarkozy: nie chcę wojny z Iranem
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział, że nie chce wojny z Iranem z powodu jego programu nuklearnego, lecz podkreślił, że nie do przyjęcia jest, by Teheran wszedł w posiadanie bomby atomowej.
20.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 06:57
Francja, zaznacza Reuters, zajmuje ostrzejsze stanowisko wobec Teheranu od chwili dojścia do władzy Sarkozy`ego w maju.
Sarkozy wyraził nadzieję, że połączenie negocjacji i sankcji skłoni Teheran do porzucenia nuklearnych ambicji.
Iran próbuje mieć bombę nuklearną. Powiedziałem, że to jest nie do przyjęcia - oświadczył Sarkozy w wywiadzie telewizyjnym. Dodał, że to trudna sprawa, lecz Francja nie chce wojny.
Agencje piszą, że Sarkozy złagodził wymowę wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Bernarda Kouchnera, który oświadczył, że w sprawie Iranu "musimy się przygotować na najgorsze". Dodał następnie, że "najgorsza jest wojna". Potem, według wtorkowego "Le Monde", starał się złagodzić swą wypowiedź.
Prezydent Sarkozy powiedział, że jeśli w tej chwili sankcje wobec Iranu są niewystarczające, to opowiada się za surowszymi sankcjami.
Państwa zachodnie, a zwłaszcza Stany Zjednoczone, chcą wymóc na Iranie zawieszenie jego programu atomowego, podejrzewając republikę islamską o zamiar potajemnego wyprodukowania broni jądrowej. Teheran odpiera te zarzuty, twierdząc, że chodzi mu wyłącznie o uzyskanie paliwa dla cywilnej energetyki atomowej.