ŚwiatSarah Palin, nowa gwiazda amerykańskiej polityki

Sarah Palin, nowa gwiazda amerykańskiej polityki

W znakomicie przyjętym
przemówieniu, wygłoszonym na konwencji Republikanów, ich
kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin zaprezentowała się jako
rzeczniczka małomiasteczkowej Ameryki, przeciwstawionej aroganckim
elitom z wielkich miast.

Sarah Palin, nowa gwiazda amerykańskiej polityki
Źródło zdjęć: © AFP

04.09.2008 | aktual.: 04.09.2008 09:50

W pierwszych komentarzach podkreśla się, że Palin, gubernator Alaski, której kwalifikacje do drugiego w hierarchii urzędu w państwie kwestionują Demokraci i większość mediów, swoim bardzo udanym wystąpieniem na konwencji, transmitowanym przez TV na cały kraj, mogła zdobyć nowych zwolenników dla GOP i wyrosła na gwiazdę amerykańskiej polityki.

Palin zaczęła od zwyczajowego przyjęcia nominacji na kandydata wiceprezydenckiego i przedstawienia swojej rodziny - męża Todda i pięciorga dzieci. Przypomniała swą biografię kobiety ze skromnego prowincjonalnego środowiska, która w wieku 32 lat została burmistrzem swego rodzinnego miasteczka Wasilla.

Ponieważ nasi przeciwnicy wydają się z pogardą patrzeć na to doświadczenie, pozwólcie mi wyjaśnić na czym ta praca polega. Burmistrz małego miasteczka to coś jakby 'organizator społeczności' - tyle, że ponosi się tu prawdziwą odpowiedzialność - powiedziała.

Była to aluzja do Baracka Obamy, który pełnił funkcję 'organizatora społeczności', czyli animatora i organizatora społecznych inicjatyw lokalnych w murzyńskich gettach w Chicago w latach 80.

Palin podkreśliła, że "nie jest członkiem politycznego establishmentu", przypominając, że jako gubernator walczyła także ze skorumpowanymi elitami republikańskimi na Alasce -podobnie jak kandydat do Białego Domu, John McCain - w Senacie.

Jeśli nie jest się członkiem waszyngtońskiej elity, niektórzy w mediach uważają cię za kandydata niewykwalifikowanego z tego tylko powodu. Nie wybieram się jednak do Waszyngtonu, aby starać się o ich dobre opinie - jadę tam, aby służyć ludziom tego kraju - oświadczyła.

Odpowiedziały jej długie, burzliwe owacje.

Kandydatka obiecała, że w wypadku zwycięstwa wspólnie z McCainem, ich administracja zniesie m.in. ograniczenia wierceń naftowych w USA - czemu sprzeciwia się wielu Demokratów - aby zmniejszyć uzależnienie Ameryki od importu ropy.

Kiedy Rosja chce kontrolować wszystkie ropociągi i gazociągi prowadzące z Azji Środkowej, nie możemy pozostawić się na łasce obcych dostawców energii. Fakt, że wiercenia (w USA) nie rozwiążą wszystkich problemów, nie może być usprawiedliwieniem, aby nic nie robić. Od stycznia, pod rządami naszej administracji, będziemy budować więcej rurociągów, ale też elektrowni atomowych, i iść w kierunku energii słonecznej, wiatrowej i geotermicznej oraz innych alternatywnych źródeł energii - powiedziała.

Wysokie ceny benzyny i uzależnienie do obcej ropy to -według sondaży - problem uznawany obecnie za najważniejszy przez Amerykanów.

Palin przeszła następnie do ataku na Obamę, portretując go jako sztucznie rozdmuchaną gwiazdę, bardziej showmana niż poważnego polityka, który nie ma żadnego doświadczenia w podejmowaniu decyzji. Dowodziła też, że demokratyczny kandydat to rzecznik lewicy, niebezpiecznej dla Ameryki, gdyż zbyt miękkiej wobec jej wrogów .

Kiedy zgasną światła na stadionie (aluzja do przemówienia Obamy na konwencji w Denver), zastanówmy się, co właściwie nasz oponent ma do zaproponowania?..Napisał dwa pamiętniki, ale ani jednej ustawy. Chce uczynić nasz rząd większym i osłabić siłę Ameryki w niebezpiecznym świecie - powiedziała.

Wytknęła Obamie zamiar rozmów z prezydentem Iranu i innymi przywódcami nieprzyjaznymi USA, wypowiedzi kwestionujące sukcesy w Iraku, a także nadmierną pobłażliwość dla terrorystów.

Przemówienie Palin spełniło oczekiwania Republikanów, że w tandemie z McCainem będzie tym, kto agresywnie atakuje przeciwnika.

Wiele miejsca w swoim wystąpieniu poświęciła także wychwalaniu McCaina jako przeciwieństwa Obamy - bohatera wojny wietnamskiej, poświęcającego się dla kraju, o niezaprzeczalnej patriotycznej postawie.

Owacje, jakie wybuchły po jej przemówieniu, były najsilniejsze jak dotąd w czasie trzech dni trwania konwencji.

Demokratyczni działacze zwracają uwagę, że Palin została przyjęta doskonale, ponieważ "poprzeczka oczekiwań wobec niej była zawieszona nisko". "Zobaczymy jak wypadnie w debacie telewizyjnej" - powiedziała w telewizji CNN Donna Brazile, była szefowa kampanii wyborczej Ala Gore w 2000 r.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)