Sapkowski: nie gram w "Wiedźmina"
Andrzej Sapkowski, autor cyklu powieści o wiedźminie Geralcie, na podstawie których stworzono grę komputerową, powiedział, że nie grał jeszcze w "Wiedźmina" i nie zamierza tego robić. Bardzo mu
się natomiast podoba filmowa oprawa gry wyreżyserowana przez
Tomasza Bagińskiego.
07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 20:20
Całkiem sympatyczna jest ta zajawka. Wesoła taka. Dużo machania mieczem, ciach! ciach! No ale robił to profesjonalista, autor nominowanej do Oscara "Katedry" - mówił Sapkowski na spotkaniu zorganizowanym z okazji premiery gry w warszawskim Empiku Junior. Nie wiem czy gra mi się podoba, czy nie, bo nie grywam w gry komputerowe - uciął pisarz, gdy zadano mu pytanie o ocenę samej gry.
Sapkowski nie chciał też spekulować, na ile postać Geralta stworzona przez autorów gry podobna jest do bohatera jego książek. Pisząc nie wyobrażam sobie obrazów, nie wizualizuję - po prostu piszę - powiedział.
Gra RPG, która trafiła do sklepów 26 października, jest na tyle krwawa, że w wersji przeznaczonej na rynek niemiecki ocenzurowano jej kolorystykę - krew jest w tej wersji zielona, aby nieco odrealnić okrucieństwo walk. W tym aspekcie gra dość wiernie oddaje klimat książek Sapkowskiego. Pisarz zdradził, że upodobanie do urządzania rzezi na kartach książek, a zwłaszcza uśmiercania głównych bohaterów, zawdzięcza uważnej lekturze klasyki literackiej.
Weźmy Danusię Jurandównę czy bohaterów "Ogniem i mieczem". Tak to właśnie w literaturze jest. Tylko w hollywoodzkich produkcjach czarne charaktery giną w mękach, a dobrzy biorą ślub. Poza tym uważam, że czytelnikiem należy wstrząsnąć. Jak się go trochę szarpnie, to od razu się budzi - mówił pisarz.
Cieszyć się należy, że literatura kogoś może zainspirować, to mile łechce próżność pisarską - komentował Sapkowski obfitość pojawiających się w ostatnich latach dzieł opartych na jego książkach. Wiedźmin Geralt ma już wcielenie komiksowe, pojawia się w grach karcianych, został bohaterem serialu, a teraz - gry komputerowej. Pisarz nie obawia się też, że wielość wcieleń Geralta rozmyje pierwotną wizję postaci literackiej.
Adaptacja jest adaptacją. Bohaterowi literackiemu żadna adaptacja nie zaszkodzi, co innego - autorowi - mówił Sapkowski, wspominając historię pewnej nagrody literackiej, która miała przypaść pewnemu pisarzowi, ale część jurorów nie przeczytała książki tylko obejrzała serial. I nagroda przepadła - wzdychał Sapkowski. Ale i tak na tle polskiej produkcji filmowej ostatniego dziesięciolecia serial "Wiedźmin" jakoś się broni - dodał pisarz.
Gra rozpoczyna się w momencie, gdy Wiedźmin traci pamięć powracając do rzeczywistości w pięć lat po Wielkiej Wojnie. Z miejsca zostaje wciągnięty w intrygi polityczne i wojnę ludzi z nieludźmi. Fabuła, oprócz miejsca akcji, nawiązuje do prozy poprzez znane czytelnikom sytuacje i postaci. Spotkamy wielu starych znajomych Geralta jak Triss, Jaskra, Panią Jeziora, starego Vesemira. Żeby grać nie trzeba znać powieści - amnezja Geralta ułatwia wyjaśnienie wielu wątków.