Trwa ładowanie...
11-04-2007 00:05

Sanepid chce droższych posiłków w szkołach i przedszkolach

Sanepid apeluje o zwiększenia dziennej
stawki żywieniowej w placówkach oświatowych. Dzieci jedzą bowiem
za mało owoców i warzyw oraz nabiału. Rodzice nie zgadzają się na
podwyżkę - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".

Sanepid chce droższych posiłków w szkołach i przedszkolachŹródło: Jupiterimages
d3eh4nb
d3eh4nb

W najtrudniejszej sytuacji są przedszkola. Trzy posiłki dziennie przygotowywane są za 3,5 - 4 zł. Za te same pieniądze szkoły podają dwudaniowy obiad. Pracownicy sanepidu przeprowadzają okresowe kontrole żywienia w placówkach oświatowych. Zastrzeżenia i uwagi są przekazywane dyrektorom szkół i przedszkoli, lecz jadłospisy ciągle pozostają mało urozmaicone - komentuje dziennik.

Wprawdzie częściej podawane są warzywa, a na śniadanie dzieci otrzymują jogurty czy płatki z mlekiem, ale to wciąż za mało - wyjaśnia kierownik Sekcji Higieny Żywienia w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kościanie Ewa Ratajczak.

W szkołach 90% obiadów refundują ośrodki pomocy społecznej. Traktuje się je jako posiłki regeneracyjne. Przeraża, że dla wielu dzieci to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia - dodaje Ratajczak.

Dyrektorzy przedszkoli stają na głowie, by za 4 zł przygotować pełnowartościowe śniadanie, obiad i podwieczorek dla dzieci z oddziałów dziesięciogodzinnych. Codziennością jest dla nich lektura gazetek reklamowych. Większość produktów kupujemy z promocji - ryby, szpinak, kalafiory, truskawki, brzoskwinie i desery mleczne - wylicza dyrektor Samorządowego Przedszkola nr2 w Kościanie Mirosława Mueller.

d3eh4nb

Zdaniem dyrektorów przedszkoli, zmiana stawki żywieniowej nie jest możliwa, bo o tym decydują rodzice. Za 4 zł żadne przedszkole nie zapewni dzieciom posiłków zgodnie z wymogami sanepidu. Rodzice nie wyrażą jednak zgody na podniesienie stawki do 6 czy 7 zł. To dla nich zbyt duży wydatek. Przez kilka lat stawka żywieniowa wynosiła u nas 3,5 zł. Udało się ją podnieść tylko do 4 zł - dodaje Mueller.

Sanepid ostrzega przed nieodpowiedzialnością rodziców. Wiele dzieci jest źle żywionych. W przedszkolach powinny nabierać nawyków jedzenia produktów białkowych. Inaczej wyrośnie pokolenie otyłych dzieci - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Ewa Ratajczak. (PAP)

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj