Samoobrona przeciwko samorozwiązaniu Sejmu
Szef Samoobrony Andrzej Lepper powiedział, że
jego partia opowiada się przeciwko samorozwiązaniu Sejmu. Jak
dodał, rząd Marcinkiewicza powinien przetrwać do przyszłego roku.
Wtedy - jeśli nie powstanie "jakiś" rząd większościowy - powinny
odbyć się nowe wybory parlamentarne.
Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział dziennikarzom, że w marcu PiS powinno podjąć decyzję, czy zgłosić wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Rano w Radiu Zet Jurek mówił, że zrobił błąd, odradzając w lutym prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu skrócenie kadencji Sejmu i rozpisanie wcześniejszych wyborów.
PiS, Samoobrona, LPR powinny usiąść do stołu i rozmawiać ze sobą. Na pewno nie trzeba Sejmu rozwiązywać. Absolutnie jestem temu przeciwny, bo parlament, w tym kształcie ma szansę pracować dobrze dla Polski - powiedział Lepper w Sejmie. Jak dodał, gdyby doszło do przedterminowych wyborów, frekwencja w nich byłaby bardzo niska._ A społeczeństwo nowych wyborów nie chce_ - podkreślił.
Lepper ocenił, że dalszy rozwój sytuacji zależy od PiS i najbliższego spotkania przedstawicieli Rady Sygnatariuszy: Jarosława Kaczyńskiego, Romana Giertycha i szefa Samoobrony. Powiemy sobie po męsku, co chcemy zrobić w Sejmie, co PiS zamierza robić i jakie będą zasady współpracy - zaznaczył.
Jak dodał, jeżeli PiS złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, to politycy PiS nie mogą być pewni, że ten wniosek przejdzie. Może powstać inny układ i powstać rząd autorski. Ale ja jestem daleki od tego i zrobię wszystko, aby tak nie było- zapewnił. Przyznał, że wątpi, aby ewentualny wniosek PiS o samorozwiązanie Sejmu uzyskał wymaganą większość w Sejmie.
Lepper powiedział też, że chce stałej współpracy z PiS. Jest za mało spotkań z PiS. Jeżeli spotkań będzie więcej i będziemy ze sobą ustalali konkrety, to będzie dobrze- ocenił.