Samoobrona potępia brutalizm stanu wojennego
Należy pamiętać o umęczeniu internowanych
działaczy solidarnościowych, ale i o ich dalszych karierach
politycznych i skutkach rządzenia Polską - głosi oświadczenie
Samoobrony z okazji 20. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
W XX rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce z pokorą pochylamy głowy przed historyczną odpowiedzialnością za naród i państwo polskie - napisano we wtorkowym oświadczeniu klubu Samoobrony.
Posłowie Samoobrony pragną z całą mocą potępić brutalną pacyfikację niepodległościowych dążeń Polaków w pamiętnym grudniu 1981 r.
W ocenie tego ugrupowania, stan wojenny był złem i tylko historycy ocenią w przyszłości czy były podstawy do obaw przed większym złem.
W oświadczeniu Samoobrony podkreślono, że nie ma i nie będzie zgody na ograniczenie wolności i demokracji, ale nie ma też zgody na rozkradanie kraju, na przykrywanie sztandarem wolności niegodziwości dnia codziennego.
Pamiętajmy o umęczeniu internowanych działaczy solidarnościowych, ale i o ich dalszych karierach politycznych i skutkach rządzenia Polską - nawołuje Samoobrona.
Posłowie tego ugrupowania postulują też, by z okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego pamiętać o Polakach, którzy stanęli naprzeciw siebie. Pamiętajmy o grozie skutków konfrontacji w kopalni Wujek - poległych Polakach w obronie swoich miejsc pracy, godności robotnika i wartości demokratycznych - napisano.
Zdaniem klubu Samoobrony, trzeba też pamiętać o młodzieży na ulicach - tej marznącej w akcjach protestacyjnych i tej marznącej w mundurach i zepsutych pojazdach wojskowych, o pomocy wojska dla powodzian w Płocku i gorącej zupie od emerytek dla młodych żołnierzy na patrolach.
Oświadczenie to zostało wydane niezależnie od prac nad projektem uchwały, którą Sejm ma podjąć w czwartek w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. (and)