Samoobrona działa: znów zboże na torach
Andrzej Lepper i wysypane zboże (PAP/Jacek Turczyk)
Posłowie i działacze Samoobrony wysypali w
czwartek zboże z wagonów na tory na stacji przeładunkowej Warszawa-
Żerań. Zboże zostało wysypane z trzech z 21 wagonów blokowanego od
rana składu kolejowego z pszenicą. Otwierane są kolejne wagony.
06.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Policja i Służba Ochrony Kolei próbowała zabezpieczać transport z Niemiec do młyna na Białołęce, jednak uczestnicy akcji zdecydowali się wysypać zboże, gdy służby kolejowe przygotowywały skład do odjazdu.
Na bocznicy protestuje ponad 20 działaczy Samoobrony. Poza Andrzejem Lepperem są m.in. posłowie Roman Aszkiełowicz, Danuta Hojarska, Waldemar Borczyk, Wojciech Mojzesowicz. Chcą zabrać próbki wysypanej pszenicy i przywieźć do Sejmu, gdzie w piątek ma się odbyć debata nt. polityki rolnej.
Ok. 30 funkcjonariuszy policji i SOK stoi obok składu.
Samoobrona protestuje przeciw sprowadzaniu zboża do Polski w sytuacji, gdy są pełne magazyny, a rolnicy nie mogą otrzymać godziwej zapłaty za wyprodukowany towar.
Posłowie nie zamierzają blokować torów. Najważniejsze już zrobiliśmy, pokazaliśmy co się dzieje w kraju - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Wojciech Mojzesowicz. Posłowie argumentują, że import zboża w sytuacji gdy zbliżają się zbiory i przy dużych nadwyżkach w polskich magazynach, to przestępstwo.
Mojzesowicz dodał, że pszenica, ktorą protestujący wysypali, jest złej jakości, a polska, mimo że jest dobrej jakości, nie ma zbytu. Ktoś - jak się wyraził poseł - zrobił na tym interes. (PAP/IAR, mp)