"Samolot zginął z radarów". Katastrofa w Chorwacji
W sobotę w zachodniej Chorwacji rozbił się holenderski samolot Cirrus 20. Zginęło trzech Holendrów. Nieznane są przyczyny katastrofy.
Informacje w tej sprawie potwierdziło holenderskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Media w Chorwacji poinformowały z kolei, że samolot wyleciał w sobotnie popołudnie ze słoweńskiego miasta Maribor i zmierzał do chorwackiej Puli. Wtedy doszło do katastrofy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Uderzył w generałów. Suchoń: nie mieści się to w głowie
W Chorwacji rozbił się holenderski samolot
Samolot w pewnym momencie zniknął z radarów. Służby rozpoczęły poszukiwania z udziałem helikopterów i dronów.
Portal RTL Nieuws podał, że służby ratownicze musiały działać w dużej ostrożności, ponieważ w miejscu, gdzie zlokalizowano wrak maszyny, mogły znajdować się miny przeciwpiechotne z okresu wojny z lat 90.
Samolot został znaleziony w lesie na terenie powiatu Lika-Senj, w zachodniej części kraju.
Chorwacka agencja HINA podała, że odnaleziono ciała trzech osób, wszystkie narodowości holenderskiej. Informacja została potwierdzona w niedzielę przez niderlandzki MSZ. Resort dodał także, że przyczyny katastrofy nie są jeszcze znane.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj też: