Samolot runął na dom. Mężczyzna zdążył uciec, jego żona zginęła
W Kleinenbroich doszło do tragicznego wypadku, gdy sportowy samolot uderzył w dom, zabijając dwie osoby. Pilotka zgłaszała problemy techniczne przed katastrofą. Znamy nowe szczegóły.
Co musisz wiedzieć?
- W sobotę w Kleinenbroich sportowy samolot uderzył w dom, powodując śmierć dwóch osób.
- Wypadek miał miejsce około godziny 12:10, gdy samolot zbliżał się do lotniska w Mönchengladbach.
- Pilotka zgłaszała problemy techniczne, które mogły przyczynić się do katastrofy.
W sobotę w Kleinenbroich doszło do tragicznego wypadku, gdy sportowy samolot uderzył w dom, zabijając dwie osoby. Jak poinformowała szefowa policji w Rheinkreis Neuss Claudia Suthor, w wyniku katastrofy zginęła 71-letnia pilotka oraz 84-letnia mieszkanka domu. Mąż ofiary był w pobliżu, jednak udało mu się uciec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zignorował czerwone światło. Finał mógł być tylko jeden
Jakie były okoliczności wypadku?
71-letnia pilotka leciała sama z Alkersleben w Turyngii i zmierzała do Mönchengladbach. Kobieta zgłaszała problemy techniczne wieży kontrolnej w Mönchengladbach.
Samolot, jednosilnikowy Beech B36TC Bonanza, uderzył w tylną część domu, co spowodowało pożar. Straż pożarna szybko opanowała ogień, ale budynek został poważnie uszkodzony i jest zagrożony zawaleniem. Techniczne służby ratunkowe zabezpieczyły konstrukcję budynku.
Neuss-Grevenbroicher Zeitung dotarła do świadka zdarzenia, który przekazał, że krótko przed wypadkiem zauważył samolot sportowy z wyraźnie głośnym silnikiem, który leciał nietypowo nisko. Jednak te informacje nie zostały potwierdzone.
Jakie działania podjęto po wypadku?
Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano służby ratunkowe, w tym straż pożarną z lotniska w Mönchengladbach. Lotnisko było zamknięte przez około trzy godziny.
Dyrektor lotniska Andreas Ungar podkreślił, że takie wypadki są rzadkością, a bezpieczeństwo jest priorytetem. - Dużo czasu poświęcamy bezpieczeństwu maszyn – mówi w rozmowie z Neuss-Grevenbroicher Zeitung Ungar.
- Taki wypadek naturalnie mocno uderza w nas na lotnisku - dodał.
Obszar wokół miejsca wypadku został zamknięty dla ruchu, a mieszkańcy nie mogą wrócić do swoich domów, dopóki nie zostaną wykluczone wszystkie zagrożenia.
Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku jest w toku i może potrwać kilka miesięcy. Władze lokalne, w tym burmistrz Korschenbroich, Marc Venten, wyrazili swoje współczucie dla ofiar i podziękowali służbom ratunkowym za szybką reakcję.
- Otrzymałem telefon o 13:00 z informacją, że samolot rozbił się w budynku mieszkalnym. To tragiczna sytuacja, jakiej miasto nigdy wcześniej nie doświadczyło. O ile wiem, w mieście nigdy nie doszło do katastrofy samolotu. I o ile wiem, żaden inny budynek nie ucierpiał w wyniku wypadku. Dziękuję wszystkim ratownikom i pomocnikom, którzy tak szybko przybyli na miejsce zdarzenia - powiedział gazecie "Venten".
Źródło: Venten, Rp-online.de