Trwa ładowanie...
18-04-2014 13:09

Samobójstwo wicedyrektora szkoły, który ocalał z katastrofy promu w Korei Południowej

Władze Korei Południowej poinformowały, że do 28 wzrosła liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych środowego zatonięcia promu u południowo-zachodnich brzegów kraju. Służby nadal poszukują 268 osób, jednak akcję ratunkową utrudnia zła pogoda. W piątek wicedyrektor szkoły, do której uczęszczali uczniowie podróżujący jednostką, popełnił samobójstwo. Wydano także nakaz aresztowania dla kapitana jednostki i dwóch członków załogi.

Samobójstwo wicedyrektora szkoły, który ocalał z katastrofy promu w Korei PołudniowejŹródło: PAP/EPA, fot: KIM CHUL-SOO
d49co0e
d49co0e

Do tej pory uratowano 179 osób. Przedstawiciele służb ratunkowych ostrzegają, że szanse na odnalezienie kolejnych ludzi, którzy przeżyli katastrofę, są bardzo małe.

W piątek do wraku statku udało się dotrzeć płetwonurkom. Wcześniej skuteczną akcję poszukiwawczą uniemożliwiała zła pogoda i silny prąd. Jak dotąd - informują przedstawiciele straży przybrzeżnej - ekipa nurków zdołała dotrzeć do ładowni i do jednej z kabin. Ale poszukiwania nie przyniosły rezultatu, przede wszystkim z powodu bardzo złej widoczności. Władze w Seulu poinformowały jednak, że zamierzają wykorzystać do poszukiwań także bezzałogowy okręt podwodny.

W piątek rozpoczął się też proces pompowania powietrza do wnętrza jednostki. Na miejsce katastrofy sprowadzane są dźwigi, które mają pomóc w podniesieniu promu.

Kapitana nie było na mostku

Przyczyna katastrofy nie jest na razie znana. Śledczy badający sprawę ustalili jednak, że kapitan jednostki nie przebywał za sterem, gdy prom wywracał się do góry dnem. W piątek miał zostać przesłuchany. Wiadomo, że jemu i dwóm innym członkom załogi postawiono już zarzuty. Wcześniej mężczyzna wyraził żal z powodu śmierci pasażerów, ale nie czuje się odpowiedzialny za zatonięcie promu.

d49co0e

- Jednostką dowodził trzeci oficer - powiedziała na konferencji prasowej jedna z osób biorących udział w postępowaniu.

Przedstawiciele straży przybrzeżnej poinformowali, że śledztwo koncentruje się na ewentualnych zaniedbaniach załogi, problemach w strefach załadunkowych lub wadach konstrukcyjnych. Jednak w ostatnim czasie prom pozytywnie przeszedł badanie techniczne - informuje agencja Reutera.

Kolejna katastrofa

Z 475 pasażerów, którzy znajdowali się na promie "Sewol", ok. 340 to uczniowie i nauczyciele ze szkoły średniej Danwon na przedmieściach Seulu, którzy płynęli na szkolną wycieczkę na położoną w Cieśninie Koreańskiej wyspę Czedżu.

W piątek z Korei Południowej nadeszła wiadomość, że wicedyrektor tej szkoły, który uratował się z katastrofy promu, popełnił samobójstwo. 52-letni Kang Min Giu powiesił się na drzewie przed wielką salą gimnastyczną, w której przebywają rodziny ofiar.

d49co0e

Prom wypłynął z portu Inczhon, pod Seulem, we wtorek. Wyruszył stamtąd z opóźnieniem, które spowodowane było gęstą mgłą. W niewyjaśnionych okolicznościach przewrócił się u południowo zachodnich brzegów Korei Południowej, ok. 3 km na południowy zachód od wyspy Gwanmae. Tonął dwie godziny. Część kadłuba wciąż wystaje z wody. Akcję ratunkową podjęto natychmiast.

Była to jedna z najtragiczniejszych morskich katastrof w Korei Południowej w ciągu ostatnich 20 lat.

Prom o wyporności 6 586 ton pływał z Inczhonu na Czedżu dwa razy w tygodniu. Został zbudowany w 1994 roku w Japonii. Południowokoreańska firma Chonghaejin Marine Co. kupiła statek pod koniec 2012 r. Jednostka ta mogła zabrać na pokład ponad 900 pasażerów, 180 pojazdów i 150 kontenerów.

W przeszłości w Korei Południowej dochodziło do podobnych katastrof promów pasażerskich. W 1970 roku zginęło w katastrofach tego typu statków 323 pasażerów, a w 1993 roku 292.

d49co0e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49co0e
Więcej tematów