PolskaSamobójstwo prokuratora Regulskiego

Samobójstwo prokuratora Regulskiego

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga
wyjaśnia okoliczności samobójstwa byłego prokuratora Janusza
Regulskiego. Regulski wieczorem zmarł w szpitalu -
poinformował Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek. Prokurator strzelił sobie w głowie w środę po południu, w swoim
domu w warszawskim Wawrze.

Samobójstwo prokuratora Regulskiego
Źródło zdjęć: © PAP

23.11.2006 | aktual.: 23.11.2006 23:40

Decyzję o wszczęciu śledztwa podjęto w czwartek. Prowadzone jest ono z artykułu 151 Kodeksu Karnego, a więc w sprawie namowy lub udzielenia pomocy w targnięciu się na własne życie. Przesłuchani zostaną m.in. najbliżsi prokuratora.

Od dłuższego czasu ciężko chorował, ostatnio obłożnie. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, swoim bliskim mówił już wcześniej, że chce się zabić. Zostawił też list, w którym pożegnał się z rodziną.

Prokuratorzy wyjaśniają wszystko w tej sprawie, zarówno wersję samobójczą z uwagi na chorobę, jak i udział ewentualnych osób trzecich - powiedział Kaczmarek.

Czwartkowe gazety sugerowały, że próba samobójcza Regulskiego mogła mieć związek z jakimiś naciskami. Jego nazwisko pojawiało się bowiem w kontekście największych afer kryminalnych ostatnich lat.

O Regulskim stało się głośno m.in. w związku ze sprawą tzw. pożyczki moskiewskiej. Chodzi o 1,2 mln dolarów USA i 500 mln starych złotych, przekazane w styczniu 1990 r., z naruszeniem prawa dewizowego, ostatniemu I sekretarzowi KC PZPR Mieczysławowi Rakowskiemu. Miały one pomóc następczyni PZPR - Socjaldemokracji RP. W operacji pośredniczyło KGB. W listopadzie 1990 r. 600 tys. dolarów z tej pożyczki miał zwrócić, naruszając prawo, lider SdRP Leszek Miller, prawdopodobnie w mieszkaniu Władimira Ałganowa, oficera wywiadu znanego ze "sprawy Oleksego".

SLD zarzucało Urzędowi Ochrony Państwa, który wyjaśniał sprawę, polityczne zaangażowanie przeciw opozycji. Śledztwo prokuratury umorzono po zwycięstwie wyborczym SLD w 1993 r., a umorzył je właśnie Regulski.

W maju br. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ujawnił liczące 2,5 tys. stron, materiały ze śledztwa w sprawie tzw. moskiewskiej pożyczki dla PZPR z 1990 r. Wynikało z nich m.in., że prokurator mówił do swojego ówczesnego zwierzchnika Jerzego Zientka (który wstrzymał na krótko wykonanie umorzenia), że musi się liczyć z nowym układem politycznym.

Katowicka prokuratura apelacyjna prowadzi też śledztwo (umorzone w 2000 r. przez gdańską prokuraturę) dotyczące - jak poinformował w czwartek jej rzecznik Leszek Goławski - przyjęcia w 1998 r. korzyści majątkowej w wysokości 9 tys. dolarów, przez prokuratora "określanego jako Regulski". Media już wcześniej donosiły, że łapówka miała pochodzić od gangsterów w zamian za informacje z prowadzonych śledztw.

Postępowanie to toczy się jednak nadal w sprawie i nikomu nie postawiono dotąd zarzutów. Prokuratura zamierzała przesłuchać Regulskiego - ale jak zapewniał w czwartek jej rzecznik - nie w najbliższym czasie. W śledztwie badany jest też wątek umorzenia wcześniejszego postępowania w tej sprawie przez prokuraturę w Gdańsku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)