Samobójstwa w lubuskich aresztach
24-letni mężczyzna popełnił w środę nad ranem
samobójstwo w zielonogórskim areszcie - poinformowała
Radio Zachód Donata Wojnicz, rzecznik prasowy komendy
miejskiej policji w Zielonej Górze.
20.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Był on podejrzany o podpalenie hurtowni obuwia w Raculi w grudniu ubiegłego roku. Wyrokiem sądu został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Miał być przewieziony do zakładu karnego.
Sprawą samobójczej śmierci więźnia zajęła się prokuratura rejonowa w Zielonej Górze. Postępowanie ma wyjaśnić motywy desperackiego kroku skazanego i wykluczyć udział osób trzecich.
Jest to kolejne tragiczne zdarzenie w lubuskich aresztach. Dwa dni temu w gorzowskim areszcie popełnił samobójstwo odbywający karę pozbawienia wolności 34-letni gorzowianin. Samobójca zostawił list, z którego wynikało, że powodem jego decyzji była sytuacja rodzinna.
Mężczyzna przebywał w gorzowskim zakładzie od początku marca za niepłacenie alimentów. Miał wyjść na wolność w lutym przyszłego roku.
W marcu br. strażnicy tego samego aresztu znaleźli ciało 17-letniego mieszkańca Drezdenka, który również popełnił samobójstwo. Był podejrzany o zamordowanie nauczycielki. Groziło mu dożywocie.
W ubiegłym tygodniu w gorzowskim areszcie doszło do usiłowania zabójstwa. Jeden z osadzonych, 23-letni mężczyzna został pchnięty nożem w okolicę klatki piersiowej. Przebywał w 16-osobowej sali.
W gorzowskim zakładzie karnym jest ponad 450 osadzonych - o stu więcej niż powinno. Skazani przebywają w otwartych celach, mogą poruszać się po budynku. (mp)