Trwa ładowanie...
21-03-2008 11:45

"Sami lekarze mogą doprowadzić do likwidacji szpitala"


Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Radomiu, w efekcie rozwiązania kontraktu na dwa oddziały: chirurgii i onkologii, straci ponad 4 mln zł - poinformował w piątek prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz. Zamykanie kolejnych oddziałów może narazić szpital o kolejne 9 mln strat. Lekarze doprowadzą w końcu
do likwidacji szpitala - ostrzegł prezes NFZ.

"Sami lekarze mogą doprowadzić do likwidacji szpitala"Źródło: PAP
d4dllko
d4dllko

Podkreślił, że oddziały te utraciły ciągłość działania, a tym samym przestały być dla NFZ wiarygodne. W związku z tym Fundusz nie jest zainteresowany dalszym ich finansowaniem. "Nawet gdyby wznowiły działalność po miesiącu, to obawiam się, że w kolejnym konkursie ich oferty uzyskałyby tak niską ocenę, że wątpię, by zdobyły kontrakty" - powiedział Paszkiewicz.

Dodał, że w tej chwili nie ma mowy o finansowaniu "świadczeń wątpliwej jakości". Paszkiewicz nie wykluczył jednak, że w przyszłości, po kilku miesiącach gruntownych przekształceń i zmianach kadrowych, wznowienie działalności byłoby możliwe.

Prezes NFZ przypomniał jednocześnie, że w czwartek Fundusz podpisał z radomskim szpitalem ugodę, dotyczącą nadwykonań z ubiegłych lat. To nie są środki na płace - są to wyłącznie ugody za świadczenia z lat ubiegłych na kwotę 1,5 mln zł. Tak, że szpital z jednej strony uzyskał półtora miliona za świadczenia wykonane w latach ubiegłych, a z drugiej strony zaraz straci 6 mln zł z kontraktu praktycznie bez możliwości ich odzyskania w tym roku - powiedział Paszkiewicz.

Odnosząc się do wypowiedzi dyrektor szpitala Luizy Staszewskiej, która zapowiedziała w piątek, że w szpitalu możliwe są ewakuacje kolejnych oddziałów, Paszkiewicz zaznaczył, że oznaczałoby to kolejne 9 mln zł strat dla placówki. Lekarze doprowadzą w końcu do likwidacji szpitala - ostrzegł prezes NFZ.

d4dllko

Nie wiem, czy o takie efekty chodziło strajkującym czy odstępującym od łóżek lekarzom, mam jednak nadzieję, że ta sytuacja da do myślenia innym grupom pracowniczym, które przygotowują się czy też będą próbowały podobnych rozwiązań w swoich placówkach - podkreślił prezes NFZ.

Zaznaczył, że fundusz nie będzie tolerował ewakuacji oddziałów szpitalnych. Takie rzeczy nie zdarzają się nigdzie na świecie. To sytuacja niedopuszczalna etycznie, naganna moralnie, gdy lekarz zostawia chorych, bo chce więcej zarabiać. Działania te uderzają przede wszystkim w pacjentów. Dziwi mnie milczenie Naczelnej rady Lekarskiej w tych okolicznościach - mówił Paszkiewicz.

Zapewnił, że radomscy pacjenci są bezpieczni, dodał również, że wszyscy pracownicy, którzy chcą normalnie pracować, będą mieli taką możliwość.

W czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski wykreślił z rejestru ZOZ-ów oddział onkologiczny i chirurgiczny radomskiego szpitala, ponieważ w ostatnim czasie zaprzestały one działalności - bez jego zgody - i nie przyjmowały nowych chorych. Jedenastu pacjentów przeniesiono na inne oddziały lub wywieziono do szpitali w innych miastach.

d4dllko

Lekarze z radomskich szpitali nie zgadzają się na podpisanie klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Ponieważ wypracowali już trzymiesięczną normę, nie muszą przychodzić do pracy do końca marca. W szpitalu z dnia na dzień ubywa lekarzy. W radomskim szpitalu możliwe kolejne ewakuacje

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu Luiza Staszewska zapowiedziała w piątek, że w szpitalu możliwa jest ewakuacja oddziału internistycznego, jeśli w najbliższych godzinach nie dojdzie do ugody z lekarzami.

Staszewska dodała, że sytuacja jest w dalszym ciągu poważna.

d4dllko

Lekarze z dwóch oddziałów wewnętrznych nie wyrażają zgody na pracę powyżej 48 godzin, więc jeden z oddziałów właściwie powinien być do świąt ewakuowany, drugi pracuje jeszcze z obsadą dyżurową przez dni świąteczne - powiedziała na konferencji prasowej szefowa lecznicy.

Na oddziale internistycznym, który może być jeszcze w piątek ewakuowany, przebywa 22 pacjentów. Dyrekcja przygotowuje już plan ich ewakuacji. Pacjenci przewiezieni zostaną do innych placówek medycznych - zapowiedziała Staszewska.

Dodała, że również na oddziale ginekologicznym większość lekarzy nie wyraża zgody na pracę powyżej 48 godzin. W związku z powyższym oddelegowujemy lekarza z poradni ginekologicznej do pracy na oddziale - on nie ma wypracowanej normy, więc będzie mógł wziąć kilka dyżurów - powiedziała dyrektor.

d4dllko

Podkreśliła, że na ginekologię będą przyjmowane już tylko pacjentki ze stanem zagrożenia życia i zdrowia. Kobiety do porodu mają być kierowane do drugiego radomskiego szpitala.

Zdaniem Staszewskiej, najbezpieczniejsza sytuacja jest na oddziale neurologicznym. Udało nam się zatrudnić kilku lekarzy na umowy cywilne, dzięki czemu mamy zapewnioną obsadę dyżurową przez dni świąteczne, a może nawet do końca miesiąca - dodała zastępca dyrektora ds. lecznictwa Lucyna Wiśniewska.

Na dwóch oddziałach wewnętrznych jest zatrudnionych 23 lekarzy, na ginekologiczno-położniczym - 15 i na neurologii - 8.

d4dllko

W czwartek wojewoda Jacek Kozłowski wykreślił z rejestru ZOZ-ów oddział onkologiczny i chirurgiczny tego szpitala, ponieważ w ostatnim czasie zaprzestały one działalności - bez jego zgody - i nie przyjmowały nowych chorych. Jedenastu pacjentów przeniesiono na inne oddziały lub wywieziono do szpitali w innych miastach.

Staszewska pytana przez dziennikarzy, co będzie z pielęgniarkami ze zlikwidowanych oddziałów, powiedziała, że pracownicy tych oddziałów zgodnie z Kodeksem pracy dostaną wypowiedzenia. W okresie wypowiedzenia postaramy się ich zagospodarować na innych oddziałach, a jeśli onkologia i chirurgia zostaną reaktywowane - powrócą do pracy - wyjaśniła. Dyrektor dodała, że wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski przesłał do dyrekcji pismo, w którym wezwał szpital do natychmiastowego wznowienia przyjęć chorych na cztery newralgiczne oddziały: dwa internistyczne, neurologiczny i ginekologiczny-położniczy, na których przebywa ponad 60 chorych.

Jeśli w piątek nie dojdzie do porozumienia z lekarzami, to wojewoda może podjąć decyzję o wykreśleniu tych oddziałów z rejestru ZOZ-ów - powiedziała Staszewska.

d4dllko

Lekarze z radomskich szpitali nie zgadzają się na podpisanie klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Ponieważ wypracowali już trzymiesięczną normę, nie muszą przychodzić do pracy do końca marca. W szpitalu z dnia na dzień ubywa lekarzy.

Według szefa mazowieckiego zespołu negocjacyjnego OZZL Juliana Wróbla, nowelizacja ustawy o ZOZ-ach z czerwca ub. roku wprowadziła zamęt w liczeniu norm czasowych pracy lekarzy. Przyjęty schemat liczenia godzin powoduje, że lekarze nie mają płacone - tak jak wcześniej - za dzień po dyżurze i to jest dla nich niekorzystne finansowo. Tracimy na tym około 1 tys. zł brutto - powiedział.

d4dllko
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dllko
Więcej tematów