Prowadzący bob Monaco-1 książę Albert w jeden z ostatnich zakrętów wszedł za wysoko, stracił równowagę i przewrócił się na bok. Książę Albert stracił panowanie nad bobem i głową uderzył w jedną z lodowych ścian. Nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
43-letni Książę Albert, który od 1985 roku jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), już przed startem w Salt Lake City zapowiedział, że będą to jego ostatnie igrzyska. Po raz pierwszy na torze bobslejowym pojawił się on na igrzyskach w Calgary 14 lat temu. (ajg)