"Salon Trójki" w sprawie stosunków z Rosją
Politycy różnią się w opiniach na temat wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego o ewentualnym spotkaniu z prezydentem Rosji. Podczas swojej wizyty w USA, polski prezydent powiedział, że "może się spotkać z Władimirem Putinem, ale nie w Moskwie i nawet nie w Warszawie".
12.02.2006 | aktual.: 12.02.2006 10:25
Jerzy Szmajdziński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział w Salonie Niedzielnym Trójki, że taka wypowiedź ze strony Lecha Kaczyńskiego nie powinna paść w Stanach Zjednoczonych. Według niego, nietaktem jest bowiem zwracanie się do prezydenta Rosji na temat ewentulanego spotkania podczas wizyty w innym państwie.
Bronisław Komorowski z PO ocenił, że deklaracje te mogą niestety przeszkodzić w spotkaniu prezydentów Rosji i Polski. Nie mniej - jego zdaniem - wypowiedź Lecha Kaczyńskiego idzie w dobrym kierunku. Przypomniał, że prezydent mówił jeszcze niedawno, że pierwszy nie spotka się z Putinem.
Z kolei Ryszard Czarnecki z Samoobrony ocenił, że dobrze się stało, iż wypowiedź na temat spotkania z Putinem padła właśnie w Stanach Zjednoczonych. Według niego, wizyta taka byłaby przełomem i ma nadzieję, że mówienie o niej podczas wizyty w USA będzie sygnałem, który zostanie właściwie odczytany przez Rosjan.
Odnosząc się do wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego, poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan powiedział, że polskiemu prezydentowi chodzi o bilans wzajemnych wizyt i dlatego powiedział, że nie pojedzie do Moskwy pierwszy. Dodał, że podczas, gdy polski prezydent był w Rosji kilka razy, Władmir Putin był w Warszawie tylko raz.