Trwa ładowanie...
10-09-2007 00:25

Sądy 24-godzinne okazały się rozczarowaniem

Walka z przestępczością to jedno najważniejszych zadań rządu, lecz - jak wynika z resortowych i policyjnych analiz - za wcześnie mówić o sukcesie reform w wymiarze sprawiedliwości. Rozczarowaniem okazały się m.in. sądy 24-godzinne, głośny projekt obecnej ekipy - opisuje "Dziennik Polski".

Sądy 24-godzinne okazały się rozczarowaniemŹródło: Jupiterimages
d2l2066
d2l2066

Według ostatnich danych Komendy Głównej Policji, ogólna liczba popełnianych przestępstw nadal spada (w I połowie br. o ok. 3%), ale spadek ten jest mniejszy niż w 2006 r. (7%) i 2005 r. (5%). Jednocześnie policja odnotowuje wzrost liczby ciężkich przestępstw - zabójstw i gwałtów. Istotnym sukcesem policji w tym roku jest m.in. prawie dwukrotny wzrost ujawnionych przestępstw korupcyjnych, a także wykrywalności kradzieży i kradzieży z włamaniem.

Jak przyznaje resort sprawiedliwości, wprowadzenie w marcu sądów 24-godzinnych i nowego trybu tzw. postępowania przyspieszonego nie przyniosło oczekiwanych efektów. Zgodnie z założeniami, w trybie tym mieli być karani sprawcy drobnych, ale dokuczliwych przestępstw - zwłaszcza chuligani. W praktyce szybkie kary spotykają przede wszystkim pijanych rowerzystów.

Nasza ogólna ocena sądów 24-godzinnych jest nadal pozytywna, chociaż ten tryb odgrywa mniejszą rolę niż zakładaliśmy. W przypadku wprowadzania całkowicie nowej instytucji trudno jest przewidzieć, jak ona zadziała w praktyce - wyjaśnia sędzia Sławomir Różycki z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Od marca do końca czerwca br. skierowano do sądów 18,8 tys. wniosków w trybie przyspieszonym. Projektodawcy szacowali natomiast, że sądy 24-godzinne będą rozpatrywać ok. 200 tys. spraw rocznie. Terminy na przeprowadzenie takich postępowań okazują się jednak za krótkie dla organów ścigania, aby np. sprawniej karać agresywnych pseudokibiców. Praktycy i eksperci wskazują także na inne mankamenty sztandarowego projektu Ministerstwa Sprawiedliwości - zauważa "Dziennik Polski".

d2l2066

Nieskuteczność nowego trybu wynika m.in. z powodów praktycznych np. pijani kierowcy nie trzeźwieją na tyle szybko, by mogli uczestniczyć w rozprawie. Główna wada sądów 24-godzinnych polega jednak na tym, że nie uwzględniają one głosu ofiary przestępstwa - ocenia prof. Zbigniew Hołda z Katedry Prawa i Polityki Penitencjarnej UJ. Sądy 24-godzinne oznaczają dodatkowe koszty obrony z urzędu; obrońca musi uczestniczyć w każdej takiej rozprawie, nawet jeśli oskarżony przyznaje się do winy - dodaje Waldemar Żurek, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". (PAP)

d2l2066
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2l2066
Więcej tematów