Saddam nadal walczy - twierdzi były minister informacji Iraku
Obalony prezydent Iraku Saddam Husajn z ukrycia próbuje
odzyskać kontrolę nad Irakiem - uważa były minister informacji w rządzie Saddama, Mohammad Said Kazim as-Sahaf.
11.07.2003 | aktual.: 11.07.2003 16:46
"Nie wiem dokładnie, gdzie teraz się znajduje, ale w każdym razie jest w Iraku" - powiedział as-Sahaf niemieckiej agencji DPA w Abu Zabi, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Były minister w nocy z czwartku na piątek opuścił Irak. Prawdopodobnie uzyska zezwolenie na stały pobyt w Emiratach.
As-Sahaf wyraził rozczarowanie nagłym końcem reżimu Saddama Husajna. "Nie myślałem i nie mógłbym sobie wyobrazić, że Bagdad tak łatwo upadnie" - powiedział były minister, przez amerykańską prasę nazywany "komicznym Alim".
Jego zdaniem, nie jest wykluczone, że doszło do zdrady w kierownictwie rządzącej wówczas partii Baas. "Byłem naprawdę bardzo sfrustrowany, widząc, jak kierownictwo Baas znika z prędkością wiatru" - dodał.
Zdaniem as-Sahafa byłoby lepiej, gdyby Saddam Husajn i jego współpracownicy przyjęli na początku marca propozycję prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szejka Zajeda ibn Sultana an- Nahajana i oddali władzę. Odrzucenie propozycji, której przyjęcie oszczędziłoby krajowi wojny, było ich "największym błędem".
As-Sahaf starał się jednocześnie pomniejszać własną rolę jako ministra informacji, który w czasie wojny codziennie zapowiadał zwycięstwo Irakijczyków nad "karłami, łajdakami, tchórzami i niewiernymi" z USA i Wielkiej Brytanii. "Wykonywałem tylko instrukcje i polecenia kierownictwa irackiego" - podkreślił, twierdząc, że w Iraku był "zwykłym urzędnikiem".
As-Sahaf został zwolniony przez Amerykanów po przesłuchaniach w ubiegłym miesiącu. Stwierdził, że marzy o powrocie do Iraku, "kiedy znowu poprawi się tam sytuacja polityczna, społeczna i gospodarcza".