Trwa ładowanie...
d2yzwdo
18-09-2007 14:40

Sąd złagodził lekarzom z ZUS wyroki za korupcję

Sąd Okręgowy w Kielcach złagodził w
procesie odwoławczym kary zasądzone wobec oskarżonych o korupcję
dwóch lekarzy-orzeczników ZUS. Sąd zawiesił wykonanie kary na
okres czterech lat, a w stosunku do trzeciego lekarza warunkowo
odstąpił od skazania. Sąd odrzucił apelacje dwóch oskarżonych o
wręczenie łapówek.

d2yzwdo
d2yzwdo

W maju 2006 roku Sąd Rejonowy w Kielcach skazał w procesie dotyczącym korupcji przy przyznawaniu świadczeń ZUS 16 osób: czwórkę lekarzy, w tym troje orzeczników ZUS oddziału w Kielcach, pośredników w procederze oraz osoby starające się o świadczenia. Dwojgu lekarzom orzecznikom: Krystynie Truszak-Krochmal i Jackowi Lamparskiemu sąd wymierzył kary więzienia bez zawieszenia w wymiarze dwóch lat i półtora roku oraz kilkuletnie zakazy zajmowania stanowisk związanych z orzekaniem świadczeń społecznych. Wobec pozostałych oskarżonych sąd orzekł kary w zawieszeniu. Oskarżeni mieli też zapłacić grzywny.

Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołało się pięcioro oskarżonych, w tym troje lekarzy-orzeczników.

Sąd Okręgowy zawiesił warunkowo wykonanie kar pozbawienia wolności orzeczonych wobec Jacka Lamparskiego i Krystyny Truszak- Krochmal, a na poczet zasądzonych grzywien zaliczył im areszt. W stosunku do trzeciego lekarza-orzecznika Roberta Pociaska, któremu zarzucono, że raz przyjął obietnicę korzyści, sąd warunkowo odstąpił od skazania. Lekarz musi wpłacić 500 zł na wskazany w wyroku cel społeczny.

W uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu orzekającego Krzysztof Sójka podkreślił, że nie umniejszając społecznej szkodliwości czynów oskarżonych i biorąc pod uwagę ich naganne zachowanie, sąd po naradzie doszedł do wniosku, że orzeczone zakazy wykonywania zawodu orzecznika pozwolą im zrozumieć błąd, jaki popełnili. Dodał, że wyrok ma być nauczką nie tylko dla skazanych, ale również dla innych lekarzy.

d2yzwdo

Wyrok jest prawomocny. Sąd zezwolił na podanie danych osobowych skazanych.

Większość spośród kilkunastu oskarżonych o wręczenie łapówki lub o pośrednictwo w procederze podczas procesu przyznała się do winy. Nie przyznał się żaden z lekarzy. Prokuratura nie stwierdziła, by renty za łapówki przyznawano osobom zdrowym, ale że płacili chorzy ludzie, nawet z chorobami onkologicznymi, którzy bali się, iż nie otrzymają świadczenia.

Śledztwo w sprawie korupcji w ZUS w woj. świętokrzyskim prowadziła Delegatura ABW w Radomiu pod nadzorem kieleckiej prokuratury okręgowej. Funkcjonariusze założyli podsłuch telefoniczny mieszkańcowi Starachowic. Mężczyzna miał znajomości w ZUS w Starachowicach i w Kielcach. Według ustaleń śledztwa, wykorzystywał je do świadczenia "swoistych usług" pośredniczenia w "załatwianiu rent". W trakcie prowadzonych czynności starachowiczanin zmarł, ale dzięki podsłuchowi telefonicznemu natrafiono na pośredników uczestniczących w procederze. "Interes" przejęła jego żona.

W kwietniu 2004 roku ABW zatrzymała dziesięć osób, w tym pracowników ZUS, a w czerwcu - czterech lekarzy. Dwoje spośród lekarzy: Krystyna Truszak-Krochmal oraz Jacek Lamparski od momentu zatrzymania do grudnia 2004 roku przebywali w areszcie. Nie są już pracownikami ZUS. Trzy miesiące spędziły w areszcie dwie pośredniczki.

d2yzwdo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yzwdo
Więcej tematów