PolskaSąd zdecyduje, czy będzie śledztwo ws. blogu Palikota

Sąd zdecyduje, czy będzie śledztwo ws. blogu Palikota

Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ odrzuciła
zażalenie na odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie wypowiedzi na
blogu internetowym posła Janusza Palikota (PO), dotyczących
prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Teraz zażalenie rozpatrzy sąd.

12.03.2008 | aktual.: 12.03.2008 15:57

Poseł na blogu zadał pytania w sprawie ewentualnego nadużywania alkoholu przez głowę państwa.

O odrzuceniu drugiego już zażalenia prezydenta w tej sprawie poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Prokurator nadal stoi na stanowisku, że wpis Palikota na blogu nie zawiera znamion czynu zabronionego ściganego z oskarżenia publicznego, dlatego zażalenie zostało odrzucone - powiedziała Syk-Jankowska.

Dodała, że zgodnie z przepisami zażalenie pełnomocnika prezydenta zostanie skierowane do Sądu Okręgowego w Lublinie, który je rozpatrzy.

Lubelska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie już 14 lutego. Według prokuratury, Palikot mógł co najwyżej zniesławić Lecha Kaczyńskiego, a to jest przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. Nie doszło natomiast do znieważenia ani poniżenia prezydenta RP jako konstytucyjnego organu państwa.

Pierwsze zażalenie w tej sprawie prokuratura uwzględniła, przeanalizowała sprawę raz jeszcze i ponownie odmówiła wszczęcia śledztwa. Drugie zażalenie zostało odrzucone.

Poseł Palikot w styczniu pytał na swoim blogu: "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?".

Wpis posła krytykowali politycy zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej. Palikot przeprosił Lecha Kaczyńskiego za swój wpis na blogu. W liście otwartym poseł napisał, że jego intencją nie było podważanie autorytetu ani atakowanie osoby prezydenta. Jednocześnie podkreślał, że jako obywatel "ma prawo pytać o wszystko przedstawicieli demokratycznie wybranych władz". Prezydent nie przyjął przeprosin, a jego kancelaria zapowiadała, że wystąpi przeciwko Palikotowi do sądu. (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)