Sąd zdecydował: Marcin Dubieniecki na dłużej w areszcie
Do 15 marca szczeciński sąd przedłużył areszt gdańskiemu adwokatowi Marcinowi Dubienieckiemu - ustaliła Wirtualna Polska. Były mąż Marty Kaczyńskiej jest podejrzewany o przyjęcie kilkuset tysięcy złotych od jednego z biznesmenów, a sprawa dotyczy afery SKOK Wołomin. Obrońca adwokata uważa zarzuty za absurdalne.
27.02.2020 | aktual.: 27.02.2020 12:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Decyzją szczecińskiego sądu przedłużono areszt Marcinowi D. do 15 marca. Postanowienie zapadło 6 lutego – informuje Wirtualną Polskę Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. Dubieniecki (zgodził się na podawanie pełnego imienia i nazwiska) przebywa w areszcie od 18 grudnia. Wówczas Sąd Rejonowy w Szczecinie podjął decyzję o dwumiesięcznym areszcie dla gdańskiego adwokata.
Chodzi o śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie wspólnie z CBA. - Postępowanie dotyczy nadzoru nad SKOK Wołomin w latach 2012-14, w tym powoływania się na wpływy w instytucji państwowej – informował Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Według śledczych, Dubieniecki miał przyjąć kilkaset tysięcy złotych od biznesmena Krzysztofa B. w latach 2012-2014. W zamian miał zobowiązać się do zablokowania wprowadzenia zarządu komisarycznego w SKOK Wołomin i pomóc we wprowadzeniu wskazanej przez biznesmena osoby do zarządu tej kasy. Jak informował TVN24, działania adwokata nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła w 2014 roku zarząd komisaryczny w SKOK Wołomin.
W grudniu, oprócz Dubienieckiego zatrzymano również byłego wiceministra skarbu w latach 2004-05 Przemysława Morysiaka (również zgodził się na podawanie pełnych danych) oraz biznesmena Krzysztofa B. Ten pierwszy usłyszał zarzut płatnej protekcji, drugi zarzut wręczania korzyści majątkowej. W przypadku Morysiaka sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie, z kolei wobec biznesmena zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.
Po zatrzymaniu Dubienieckiego, jego obrońca mec. Łukasz Rumszek podkreślił, że zarzut postawiony jego klientowi "nie polega na prawdzie". - Myślę, że nie będzie potrzebny długi okres do tego, by jednoznacznie to ustalić i spróbować ponad wszelką wątpliwość doprowadzić do tego, by kłamstwo zostało obdarte z pozorów prawdy - powiedział mec. Rumszek cytowany przez TVP3.
Główne śledztwo w sprawie wyłudzenia setek milionów zł ze SKOK Wołomin prowadzone jest przez gorzowską prokuraturę. W Szczecinie badane są wątki poboczne tej sprawy. Do sądu trafiły już akty oskarżenia dotyczące m.in. słupów, czyli ludzi, na których nazwiska wyłudzano kredyty. Wątek, w którym aresztowano Dubienieckiego, dotyczy nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego nad SKOK Wołomin. Straty szacowane są na 2,5 mld złotych. Zostały pokryte z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Podejrzanym może grozić do 8 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl