Sąd: wyrok śmierci na Husajnie w ciągu miesiąca
Iracki sąd apelacyjny zatwierdził wyrok śmierci dla Saddama Husajna za zbrodnie przeciwko ludzkości - powiedział doradca rządu irackiego do spraw bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar-Rubaji. Wyrok śmierci na Saddamie Husajnie powinien zostać wykonany w ciągu 30 dni - brzmi orzeczenie sądu.
26.12.2006 | aktual.: 26.12.2006 17:03
Sąd niższej instancji skazał 5 listopada byłego prezydenta Iraku i dwóch jego pomocników na śmierć przez powieszenie za zgładzenie 148 szyitów z miejscowości Dudżail w odwecie za zamach na dyktatora dokonany tam w 1982 roku.
Saddam odwołał się od wyroku 3 grudnia do dziewięcioosobowej izby apelacyjnej.
Werdykt izby apelacyjnej musi teraz zatwierdzić Rada Prezydencka, czyli prezydent Iraku Dżalal Talabani, iracki Kurd, i dwaj wiceprezydenci, z których jeden jest szyitą, a drugi - tak jak Saddam - arabskim sunnitą.
Talabani jest przeciwnikiem kary śmierci, ale już kilka razy w takich wypadkach prosił jednego z wiceprezydentów, aby podpisał nakaz egzekucji za niego, i tryb ten uznano za zgodny z prawem.
Od sierpnia Saddam jest sądzony razem z sześcioma innymi osobami w drugim procesie, za ludobójstwo na Kurdach w latach 1987-88, kiedy w trakcie zarządzonej przez niego pacyfikacji irackiego Kurdystanu, zwanej Operacją Anfal (Łupy Wojenne) zginęło lub przepadło bez wieści około 180 tysięcy Kurdów, w tym wiele kobiet, dzieci i starców.
Jeśli Saddam zostanie stracony, proces w sprawie Operacji Anfal będzie kontynuowany w części odnoszącej się do pozostałych sześciu oskarżonych, w tym kuzyna Saddama, Alego Hasana al-Madżida, zwanego "Chemicznym Alim" (bo kazał użyć przeciwko Kurdom broni chemicznej).
Agencja Associated Press pisze za anonimowym urzędnikiem trybunału, że izba apelacyjna utrzymała wyroki śmierci także na dwóch pomocników Saddama: byłego szefa saddamowskiej służby bezpieczeństwa, Barzana Ibrahima at-Tikriti, oraz byłego szefa saddamowskiego Sądu Rewolucyjnego, Awada Hamida al-Bandara, który sądził i skazał na śmierć wielu szyitów zatrzymanych po zamachu na dyktatora w 1982 roku.
Izba apelacyjna uznała też, że były wiceprezydent Irak Taha Jasin Ramadan, skazany w sprawie masakry w Dudżailu na dożywotnie więzienie, otrzymał wyrok zbyt łagodny, i odesłała jego sprawę do ponownego rozpatrzenia.