Sąd w Rosji przystąpił do rozpatrywania pozwu przeciwko Madonnie
Sąd Rejonowy w Petersburgu przystąpił do rozpatrywania pozwu miejscowych działaczy antygejowskich przeciwko Madonnie. Domagają się oni od piosenkarki 333 mln rubli (10,8 mln dolarów) zadośćuczynienia za doznane krzywdy moralne.
11.10.2012 | aktual.: 11.10.2012 17:26
Autorzy pozwu - aktywiści Związku Zawodowego Obywateli Rosji, partii Nowa Wielka Rosja i ruchu Sobór Narodowy - twierdzą, że amerykańska gwiazda muzyki pop uraziła ich uczucia, kiedy wystąpiła w obronie praw gejów podczas swojego sierpniowego koncertu w Petersburgu. Według nich złamała ona również obowiązujące w Petersburgu prawo, zakazujące szerzenia homoseksualnej propagandy.
Madonna śpiewała w mieście nad Newą w czarnej bieliźnie, a na plecach miała wypisane słowa "No Fear" (Nie ma się czego bać). Zaatakowała wprowadzone w lutym lokalne prawo, nakładające grzywny za propagowanie homoseksualizmu wśród nieletnich. Wcześniej nazwała to prawo "żałosnym okrucieństwem".
Homoseksualizm w ZSRR był karany więzieniem. Oficjalnie karę tę zniesiono w 1993 roku, jednak w Rosji utrzymują się silne antygejowskie nastroje.
Postępowanie sądowe będzie się toczyć przy drzwiach zamkniętych. Piosenkarka nie przyjechała do Petersburga. W sądzie nie stawili się też jej przedstawiciele.
Daria Diedowa, przedstawicielka Związku Zawodowego Obywateli Rosji, oświadczyła, że Madonna przed koncertem w Petersburgu została poproszona, by stosowała się do obowiązującego tam prawa, jednak prośbę tę zignorowała. - Będzie zatem odpowiadać finansowo - powiedziała Diedowa.
Petersburg był pierwszym miastem w Rosji, które przyjęło takie prawo. Za jego przykładem poszedł już Nowosybirsk. Zgromadzenie ustawodawcze tego ostatniego zwróciło się również do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, o wprowadzenie takiego zakazu w całej Rosji.
Z mocy obowiązującego w mieście nad Newą prawa już został ukarany Nikołaj Aleksiejew, lider GayRussia, stowarzyszenia broniącego praw homoseksualistów. W maju sąd w Petersburgu wymierzył mu grzywnę w wysokości 5 tys. rubli (155 dolarów) za zorganizowanie pikiety przed wejściem do Smolnego, siedziby miejskiej administracji.
Przywódca GayRussia przyszedł tam, aby zaprotestować przeciwko przyjęciu dyskryminującego prawa. Miał ze sobą plakat ze słowami legendarnej rosyjskiej aktorki Fainy Raniewskiej (1896-1984): "Homoseksualizm - to nie zboczenie. Zboczenie - to hokej na trawie i balet na lodzie".
W październiku 2010 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ukarał Rosję finansowo za łamanie praw gejów i lesbijek przez zakazywanie ich parad w Moskwie. Do Trybunału wystąpił Aleksiejew, według którego Rosja łamie w ten sposób Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Lider GayRussia zapowiedział, że zaskarży w Strasburgu także petersburskie przepisy o zakazie propagowania homoseksualizmu wśród nieletnich.