Sąd umorzy sprawę leczenia i śmierci J. Ziobry?
Do początku grudnia krakowski sąd podejmie decyzję w sprawie umorzenia lub przekazania innemu sądowi subsydiarnego aktu oskarżenia, jaki rodzina Ziobrów złożyła przeciwko lekarzom w sprawie leczenia i śmierci Jerzego Ziobry, ojca byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W piątek odbyło się wyznaczone z urzędu posiedzenie sądu w sprawie umorzenia postępowania. Pełnomocnik rodziny Ziobrów złożył jednak wniosek o przekazanie sprawy Sądowi Najwyższemu, by ten wyznaczył inny sąd spoza Krakowa.
Mec. Piotr Pszczółkowski argumentował, że sprawę, która dotyczy krakowskich profesorów medycyny, badała prokuratura spoza Krakowa i dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga, by także proces toczył się poza Krakowem. Stwierdził także, że wyznaczenie sędziego referenta odbyło się z uchybieniem procedury, tj. nie według kolejności wpływu sprawy.
Sąd podejmie decyzję w tej sprawie po uzupełnieniu braków formalnych sprawy. Termin następnego posiedzenia wyznaczył na początek grudnia.
W dodatkowym akcie oskarżenia, złożonym w lipcu przez żonę zmarłego Krystynę Kornicką-Ziobro, czworgu lekarzom ze szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zarzucono, że "pomimo ciążącego na nich szczególnego obowiązku opieki nad pacjentem Jerzym Z. narażony on został na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, skutkiem czego pacjent 2 lipca 2006 roku zmarł".
Na piątkowym posiedzeniu synowie zmarłego Zbigniew i Witold Ziobro zgłosili chęć występowania w sprawie w charakterze oskarżycieli posiłkowych.
Dodatkowy akt oskarżenie może wnieść pokrzywdzony w sprawach ściganych z oskarżenia publicznego w sytuacji, gdy uczynienia tego odmawia prokurator; pokrzywdzony może to zrobić po uprzednim wykorzystaniu drogi zażalenia sądowego.
20 czerwca Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim ponownie umorzyła śledztwo dotyczące ewentualnego narażenia ojca byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, poprzez niewłaściwe leczenie i zaniechanie przeprowadzenia właściwych badań lekarskich podczas sprawowania nad nim opieki w okresie od 22 czerwca do 2 lipca 2006 r. w II Klinice Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego UJ w Krakowie. Śledztwo umorzono z powodu braku znamion czynu zabronionego. Prowadzący śledztwo prokurator oparł się na opinii biegłych, według których personel medyczny nie dopuścił się błędu w sztuce medycznej. Opinię przygotowało kilkunastu biegłych siedmiu specjalności, legitymujących się - według prokuratorów - najwyższymi w kraju kwalifikacjami medycznymi i naukowymi. Musieli oni odpowiedzieć na 277 szczegółowych pytań, z których 250 zadali pokrzywdzeni.
W przesłanym wtedy mediom oświadczeniu żona zmarłego napisała: "jako lekarz nie przejdę nad tą sprawą do porządku dziennego". "Nie chodzi już tylko o moje niezbywalne prawo do wyjaśnienia przyczyn śmierci mojego męża, który w dobrym stanie przyszedł do szpitala, by się przebadać, a został wywieziony martwy. Chodzi także o bezpieczeństwo innych chorych" - napisała.
Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobro był leczony z powodów kardiologicznych. Zmarł 2 lipca 2006 roku. Miesiąc po jego śmierci Witold Ziobro złożył doniesienie w prokuraturze, wskazując na możliwość nieprawidłowości w sposobie leczenia.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Śródmieścia-Wschód wszczęła w tej sprawie śledztwo, dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niewłaściwego leczenia i zaniechania podstawowych badań, skutkiem czego była śmierć pacjenta. W marcu 2007 r. śledztwo przeniesiono z Krakowa do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W czasie jego trwania media donosiły o naciskach na prokuratorów prowadzących sprawę. Zaprzeczali temu Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, oraz kierownictwa prokuratur.
W kwietniu 2008 r. prokuratura w Ostrowcu po raz pierwszy umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że lekarze i pielęgniarki nie narazili pacjenta, nawet nieumyślnie, na utratę zdrowia i życia, a śmierci pacjenta nie można było zapobiec.
W wyniku zażalenia rodziny, która dostarczyła m.in. uzyskane przez siebie opinie ekspertów zagranicznych, we wrześniu 2008 r. krakowski sąd uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa i nakazał prowadzić je dalej. Uznał, że opinia uzyskana przez prokuraturę nie daje podstaw do merytorycznej oceny prawidłowości leczenia Jerzego Ziobry, jest niekonsekwentna i nie daje odpowiedzi na kluczowe pytania śledztwa.
Na stronie internetowej poświęconej śmierci jej męża Krystyna Kornicka-Ziobro opublikowała obszerną dokumentację leczenia, analizę przebiegu choroby oraz opinie zagranicznych ekspertów dotyczące błędów popełnionych podczas leczenia Jerzego Ziobro. Dostępne są tam materiały źródłowe, m.in. dokumentacja szpitalna.