Sąd uchylił wyrok ws. Sławomira Nowaka
W sprawie niewykazania w oświadczeniach majątkowych zegarka wykazano winę Sławomira Nowaka, ale były przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego - uzasadnił w Sąd Okręgowy w Warszawie, który umorzył warunkowo - na rok - postępowanie karne wobec b. posła i b. ministra transportu.
27.05.2015 | aktual.: 27.05.2015 16:41
Zmienił on tym samym wyrok sądu pierwszej instancji, który skazał Nowaka na 20 tys. zł grzywny za zatajenie w oświadczeniach majątkowych zegarka wartego ponad 10 tys. zł.
Wyrok oznacza, że b. poseł nie musi płacić grzywny; ma jednak zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym.
Sędzia Mariusz Jackowski wskazał w uzasadnieniu wyroku m.in., że "biorąc pod uwagę całokształt majątku oskarżonego, przedmiotowy zegarek stanowił niewielką część tego majątku". - Wobec oskarżonego należy mieć na uwadze, że na jego korzyść świadczy też, iż prowadzi ustabilizowany tryb życia i był niekarany - mówił sędzia.
- W ocenie sądu okręgowego w tej sprawie zachodzą przesłanki do tzw. warunkowego umorzenia postępowania, które oznacza ustalenie sprawstwa winy oskarżonego - zaznaczył sędzia. Dodał, że warunkowe umorzenie stosuje się do czynów zagrożonych karą do trzech lat więzienia.
Podkreślił, że oskarżony - biorąc pod uwagę jego doświadczenie życiowe i zawodowe oraz wykształcenie - powinien "niewątpliwie przedmiotowe oświadczenie majątkowe wypełnić zgodnie z rzeczywistością i wpisać posiadanie zegarka".
Kidawa-Błońska zadowolona z decyzji sądu
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska nie była w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, czy wyrok sądu może oznaczać powrót Nowaka do czynnej polityki w Platformie Obywatelskiej.
- Co będzie dalej to już jego decyzja. W polityce różne powroty widziałam, także wszystko jest możliwe - powiedziała.
20 tys. zł grzywny
Nowak został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że posiada zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł.
W listopadzie 2014 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w całości podzielił stanowisko prokuratora. Wymierzył S. Nowakowi 20 tys. zł grzywny. - Nie ulega wątpliwości, że to od posłów, przedstawicieli władzy ustawodawczej wyznaczającej nakazy i zakazy w drodze ustaw, wymagać należy, aby rozumieli tworzenie przez siebie prawo, a tym bardziej - aby się do niego stosowali - wskazał wówczas sąd.
Wyjaśnienia Nowaka
Polityk twierdził, że rzeczy osobistych takich jak zegarek nie musiał wyszczególniać w oświadczeniu. - Nigdy świadomie nikogo nie wprowadziłem w błąd i nigdy nie było moją intencją złożenie niekompetentnego lub nieprawdziwego oświadczenia majątkowego, szczególnie w sytuacji, gdy dotyczy ono noszonego i pokazywanego publicznie zegarka - mówił. W apelacji obrona polityka wnosiła o uchylenie wyroku skazującego.