Sąd przedłużył areszt dla podejrzanych o zabójstwo gen. Papały
Łódzki sąd apelacyjny przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla dwóch podejrzanych o zabójstwo b. szefa policji gen. Marka Papały - Igora M., pseud. Patyk oraz Mariusza M. Obu grozi kara dożywotniego więzienia.
18.07.2013 | aktual.: 18.07.2013 13:49
Tym samym sąd przychylił się do wniosków łódzkiej prokuratury apelacyjnej, która prowadzi śledztwo ws. zabójstwa b. szefa policji. Areszt dla obu podejrzanych został przedłużony do 23 października - powiedział rzecznik PA w Łodzi Jarosław Szubert. Postanowienie jest nieprawomocne.
W kwietniu ubiegłego roku łódzka prokuratura apelacyjna poinformowała, że do zabójstwa gen. Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód daewoo espero, należący do b. szefa policji. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do Papały śmiertelny strzał.
Zarzuty zabójstwa usłyszeli dwaj podejrzani: Igor M., pseud. Patyk (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) i Mariusz M. Według śledczych o ich udziale w zabójstwie zeznał świadek koronny Robert P. - człowiek z gangu "Patyka". Inne zarzuty usłyszało trzech kolejnych członków grupy - bracia Robert i Dariusz J. są podejrzani o usiłowanie napadu rabunkowego, a Tomasz W. ma zarzuty związane z przestępczością samochodową (takie same usłyszała pozostała czwórka). Ta trójka opuściła areszt rok temu.
Tymczasem przed warszawskim sądem dobiega końca proces Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., pseud. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa gen. Papały w 1998 r. Proces toczy się od 2010 r. Bogucki oskarżony jest o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowikowi" zarzucono zaś nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego (zmarł w styczniu 2010 r. w zakładzie karnym) do zabójstwa Papały. Według stołecznej prokuratury sprawcy zabójstwa Papały kierowali się "motywem finansowym".
W procesie doszło do rocznej przerwy w związku z oczekiwaniem na akta śledztwa z Łodzi, ale wiosną został on wznowiony. W kwietniu podejrzani z grupy "Patyka" w łódzkim śledztwie zaprzeczali przed sądem, iż mieli jakikolwiek związek z tą zbrodnią. Kwestionowali też wiarygodność Roberta P.
Podejrzany o zabójstwo "Patyk" także zeznawał w warszawskim procesie. Jego przesłuchanie odbyło się w drodze telekonferencji z aresztu w Piotrkowie Tryb., gdzie przebywa. Nie wiadomo jednak co zeznał; ta czynność była niejawna w związku z tym, że jest on świadkiem koronnym w innym śledztwie. Natomiast podejrzany o współudział w zbrodni Mariusz M. zeznał przed warszawskim sądem, że policja nakłaniała go do obciążenia "Patyka" o ten mord.
W środę sąd rozpoczął niejawne przesłuchanie świadka koronnego w łódzkim śledztwie - Roberta P. Ciąg dalszy jego przesłuchania zaplanowany jest na piątek. Jeśli sąd nie uwzględni ewentualnych kolejnych wniosków dowodowych stron, to na 22 i 24 lipca planowane są mowy końcowe.
Status podejrzanego w łódzkim śledztwie dotyczącym zabójstwa gen. Papały wciąż ma polonijny biznesmen Edward Mazur (USA nie zgodziły się na jego ekstradycję). Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji, co dalej z zarzutami wobec niego. Śledztwo jest obecnie przedłużone do końca października.
Równolegle w łódzkiej prokuraturze apelacyjnej toczy się od ponad czterech lat śledztwo dotyczące utrudniania postępowania w sprawie zabójstwa Papały. Dotyczy ono nieprzekazania policyjnej notatki z 1998 roku i niepoinformowania prokuratorów "o pewnych czynnościach". Większość tej sprawy objęta jest tajemnicą.
Gen. Marek Papała, były już wówczas komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W końcu 2009 r. śledztwo przekazane zostało Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi, gdzie prowadzi je specjalny zespół prokuratorów i policyjna grupa śledcza.