Sąd: prezydent Bydgoszczy kłamał, musi przeprosić
Wypowiedź prezydenta Bydgoszczy sugerująca, że jego rywal Rafał Bruski (PO) chce sprywatyzować szpital miejski, była niezgodna z prawdą - uznał bydgoski Sąd Okręgowy. Wypowiedź padła podczas obszernego wywiadu Konstantego Dombrowicza (niez.) dla Radia Maryja.
Podczas posiedzenia, które odbyło się w trybie wyborczym, sędzia Joanna Sauter-Kunach postanowiła "zakazać Konstantemu Dombrowiczowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, jakoby Rafał Bruski zamierzał, po objęciu urzędu prezydenta Bydgoszczy, sprywatyzować Szpital Miejski im. Emila Warmińskiego w Bydgoszczy".
Jednocześnie sędzia nakazała, by Dombrowicz przeprosił Bruskiego na swojej wyborczej stronie internetowej oraz na antenie Radia Maryja, gdzie padła w środę wypowiedź uznana za niezgodną z prawdą.
Orzeczenie sądu jest nieprawomocne. Pełnomocnik Dombrowicza już zapowiedział złożenie odwołania do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Podczas rozprawy w sądzie obie strony reprezentowali tylko pełnomocnicy. Dombrowicz i Bruski uczestniczyli w tym czasie w uroczystościach pogrzebowych ks. prałata Romualda Biniaka, twórcy bydgoskiego Hospicjum im. ks. J. Popiełuszki i budowniczego sanktuarium Świętych Polskich Braci Męczenników, w którym ks. Jerzy odprawił ostatnią mszę w swoim życiu.
Pozew przeciwko Dombrowiczowi Bruski skierował do sądu w czwartek. Zarzucił mu, iż w obszernej wypowiedzi na antenie Radia Maryja kłamliwie przypisał mu chęć prywatyzowania komunalnych spółek.
Pierwsza rozprawa nie doszła do skutku, bo nie udało się dostarczyć wezwania prezydentowi. Po odroczeniu postępowania do piątku, sztabowcy Dombrowicza sami stawili się w sądzie i odebrali wezwanie na rozprawę.
Dombrowicz, przedstawiając w Radiu Maryja założenia swego programu wyborczego i podkreślając różnice pomiędzy nim a kontrkandydatem z PO, zarzucił Bruskiemu chęć prywatyzowania komunalnych spółek. Zaznaczył, że taki los spotka przede wszystkim szpital miejski, który w efekcie "pójdzie do kieszeni oligarchów".
- Uważam, że nie wolno ich (spółek komunalnych) przekazywać w prywatne ręce, bo wówczas majątek miejski pójdzie do kieszeni kilku oligarchów. Na to się zgodzić nie można. Chodzi między innymi o prywatyzację miejskiego szpitala. Jestem bardzo przeciwny prywatyzacji tego szpitala, dlatego że to utrudni dostęp zwykłych obywateli Bydgoszczy do dobrej opieki zdrowotnej - argumentował Dombrowicz.
Rafał Bruski uznał wówczas, że w wypowiedzi obecnego prezydenta "kłamstwo goni kłamstwo".
- Jestem stanowczym przeciwnikiem przekazywania sprzętu szpitalnego jakimkolwiek grupom interesów czy komukolwiek innemu. Nie jestem zwolennikiem prywatyzacji miejskich spółek i odsprzedawania ich jakimś oligarchom. To kłamstwa, ale gorsze są insynuacje, z których wynika, jakoby po moim zwycięstwie w wyborach ubodzy bydgoszczanie zostali pozbawieni opieki medycznej - zapewniał dziennikarzy Bruski.