Sąd: odszkodowanie za niesłuszne aresztowanie
Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że
Skarb Państwa powinien wypłacić odszkodowanie za niesłuszne
aresztowanie byłego biznesmena branży budowlanej z Piły Gerarda
Knosowskiego - jednak jego wysokość określił na 24 tys. złotych, a
nie 31 milionów złotych, których żądał poszkodowany.
Sąd uznał zasadność roszczenia, jednak oddalił wniosek o wysokość odszkodowania i uznał tylko kwotę utraconych zarobków.
Powód nie udowodnił zależności aresztowania od upadłości jego firmy i dlatego sąd uznał tylko żądanie wypłacenia utraconych dochodów, które wyliczył jako średnią płacę krajową brutto pomnożoną przez 13 miesięcy niesłusznego aresztu - powiedziała uzasadniając wyrok sędzia Magdalena Grzyb.
W latach 90. Knosowski przez rok przebywał w areszcie jako podejrzany o wyłudzanie kredytów. W czasie, kiedy był w areszcie, sąd ogłosił upadłość jego firmy, a syndyk sprzedał nieruchomości warte, według Knosowskiego, blisko 25 mln złotych.
Według niego, ogłoszenie upadłości było bezpodstawne, bo wszystkie zobowiązania, jakie miał wobec banków, miały pokrycie w majątku jego firmy.
Gerard Knosowski przed sądem dowodził, że upadek jego firmy był zaplanowany. Zostałem aresztowany specjalnie, żebym nie przeszkadzał w sprzedaży moich zakładów - powiedział Knosowski. Dodał, że obecnie utrzymuje się z zasiłku przedemerytalnego i dorywczych prac; ma ponad 5 mln złotych długu wobec banków.
Biznesmen otrzymał w 2001 roku zadośćuczynienie za bezpodstawne aresztowanie. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że biznesmen został aresztowany niesłusznie i zasądził dla niego 100 tys. złotych.
Według adwokata Knosowskiego, sprawa ta trafi do Trybunału w Strasburgu. Nie może być tak, że wymiar sprawiedliwości przez pomyłkę doprowadza do ruiny biznesmena i nie ponosi za to odpowiedzialności. Przecież mój klient mógłby swój zakład uratować i dalej prowadzić interesy - powiedział po rozprawie dziennikarzom mecenas Jerzy Majewski.
Wyrok jest nieprawomocny. Gerard Knosowski zapowiada odwołanie do Sądu Apelacyjnego.