Sąd oddala wniosek prezydent Warszawy ws. sporu z komisją weryfikacyjną
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wnioski prezydent stolicy ws. sporu kompetencyjnego co do reprywatyzacji między prezydentem stolicy i komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. NSA uznał, że "kompetencje obu organów są w istocie zbliżone, chociaż nie są tożsame".
NSA rozstrzygnął pierwsze cztery wnioski prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz ws. sporu kompetencyjnego, czy decyzje reprywatyzacyjne wydaje prezydent miasta czy komisja weryfikacyjna. Wnioski dotyczyły nieruchomości położonych w Warszawie Twardej 8, Twardej 10 i Chmielnej 70. Sprawy ws. sporu kompetencyjnego NSA rozstrzyga w składzie trzech sędziów na posiedzeniu niejawnym, bez udziału stron i publiczności.
Zobacz też: Jaki: prezydent Warszawy powinna nam dziękować
W komunikacie ze strony NSA podano, że "warunkiem zaistnienia sporu kompetencyjnego jest zarówno materialnoprawna, jak też procesowa tożsamość sprawy". Po analizie wniosków NSA doszedł do wniosku, że wskazywana w nich "sytuacja dotyczy dwóch różnych postępowań prowadzonych w ramach odrębnych kompetencji przypisanych przez ustawodawcę dwóm różnym organom, a zatem nie odnosi się do tej samej sprawy w znaczeniu procesowym". "Stąd też nie ma podstaw do kwalifikowania takiej sytuacji jako sporu kompetencyjnego w rozumieniu art. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi" - dodano.
W czerwcu ratusz złożył pierwszy wniosek do NSA o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego. Jak uzasadniała Gronkiewicz-Waltz, są obecnie dwa organy powołane do rozstrzygania spraw reprywatyzacyjnych: komisja oraz prezydent i w związku z tym nie ma możliwości, by prezydent był stroną w komisji, która powinna zawiesić swe prace. Przewodniczący komisji Patryk Jaki oceniał, że trudno mu traktować wniosek prezydent stolicy o wstrzymanie postępowania do rozstrzygnięcia sporu inaczej niż "próbę storpedowania prac komisji".
Przeczytaj też: Patryk Jaki cieszy się z decyzji sądu