ŚwiatSąd Najwyższy wznowił rozpatrywanie skargi Janukowycza

Sąd Najwyższy wznowił rozpatrywanie skargi Janukowycza

Ukraiński Sąd Najwyższy wznowił rozpatrywanie skargi Wiktora Janukowycza na wynik wyborów prezydenckich, w których zwycięzcą ogłoszono jego rywala, Wiktora Juszczenkę.

Posiedzenie rozpoczęło się od odczytania skargi, choć ekipa Janukowycza próbowała zgłosić kolejny wniosek formalny. Złożenie kilkunastu takich wniosków sprawiło, że w poniedziałek całe posiedzenie sąd musiał rozstrzygać jedynie sprawy proceduralne, dotyczące składu ławy sędziowskiej, zespołów adwokackich i zakresu kompetencji sądu.

Sędzia kategorycznie odmówił przyjęcia na początku dzisiejszej rozprawy kolejnego wniosku formalnego, a gdy przedstawiciel Janukowycza, Nestor Sufrycz, uparcie próbował go zgłosić, otrzymał upomnienie.

Składając 18 oświadczeń i wniosków, strona Janukowycza próbowała przeciągać sprawę. I to jej się udało - ocenił po poniedziałkowym posiedzeniu przedstawiciel Juszczenki w Centralnej Komisji Wyborczej Mykoła Katerynczuk.

Jest on przekonany, że te wybiegi nie pomogą Janukowyczowi, sąd ostatecznie odrzuci skargę i jeszcze w tym tygodniu odbędzie się inauguracja prezydenta. Zresztą ekipa Juszczenki także przygotowała na wtorek kilka wniosków formalnych - zapowiedział Katerynczuk.

Szef sztabu wyborczego Janukowycza, Taras Czornowił, zaprzeczył zarzutom celowego przeciągania sprawy. Po poniedziałkowym posiedzeniu oskarżył Sąd Najwyższy o stosowanie podwójnej miary. Mamy do czynienia z jawnym przykładem prawnego nihilizmu i politycznego zamówienia - cytuje jego słowa agencja Interfax-Ukraina.

Do złożonej w piątek skargi Janukowycza dołączonych jest 621 tomów akt i 233 kasety wideo i magnetofonowe. Według Czornowiła, zawierają one dowody na nieprawidłowości zarejestrowane podczas głosowania w powtórzonej 26 grudnia drugiej turze wyborów.

Ekipa Juszczenki ocenia jednak, że nie ma w tych dokumentach żadnych poważnych dowodów naruszania prawa. Katerynczuk twierdzi, że materiały są przygotowane nieprofesjonalnie, w większości bezwartościowe i sąd szybko sobie z nimi poradzi.

Sztab Janukowycza chce, by Sąd Najwyższy podjął analogiczną decyzję jak po głosowaniu z 21 listopada. Zwycięzcą ogłoszono wówczas Janukowycza, ale po protestach zwolenników Juszczenki wybory uznano za sfałszowane i powtórzono drugą turę. Według Centralnej Komisji Wyborczej, w powtórzonym głosowaniu Juszczenko uzyskał 51,99% poparcia, a Janukowycz 44,2%.

Bożena Kuzawińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)