Sąd Najwyższy nie rozpatrzył skargi Białorusinów na wybór Łukaszenki
Białoruski Sąd Najwyższy odmówił rozpatrzenia skargi kilkutysięcznej grupy obywateli, domagających się unieważnienia marcowych wyborów, których zwycięzcą został ogłoszony prezydent Aleksander Łukaszenka - poinformował jeden z inicjatorów skargi Aleksander Buchwastou.
12.09.2006 | aktual.: 12.09.2006 18:36
Sąd uznał, że rozpatrywanie skarg na decyzje Centralnej Komisji Wyborczej nie leży w jego kompetencjach.
Pod złożoną pod koniec sierpnia skargą przeciw sfałszowaniu wyborów zebrano podpisy blisko 6 tys. osób.
W dokumencie wskazano, że podczas wyborów CKW nadużyła swoich pełnomocnictw, dochodziło do naruszania podstawowych zasad jej działalności, norm praworządności, niezależności, otwartości i jawności - wyjaśnił Buchwastou, który był szefem sztabu wyborczego opozycyjnego kandydata Aleksandra Milinkiewicza.
Sam Milinkiewicz przyznał, że nie spodziewał się innej decyzji Sądu Najwyższego, bo na Białorusi nie ma niezależnego sądownictwa. Bardzo ważne jest jednak, że wyczerpaliśmy wszystkie możliwości obrony sądowej w kraju, bo teraz mamy prawo zwracać się do instancji międzynarodowych - dodał.
W kwietniu Sąd Najwyższy odmówił rozpatrzenia podobnych skarg Milinkiewicza i drugiego z opozycyjnych kandydatów na prezydenta Aleksandra Kazulina. W uzasadnieniu wyjaśnił, że ordynacja wyborcza przewiduje jedynie zaskarżenie decyzji o uznaniu wyborów za nieważne.
Bożena Kuzawińska