Sąd nad Karadżićem, a nie nad bośniackimi Serbami

Wysoki Przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej w Bośni Miroslav Lajčak oświadczył, iż rozpoczęcie procesu byłego przywódcy bośniackich Serbów nie jest wymierzone w dzisiejsze władze i obywateli Republiki Serbskiej w Bośni.

"Odbywający się w Hadze proces jest sądem nad konkretną osobą, Radovanem Karadżićem oraz wszystkimi innymi którzy pomagali mu w popełnianiu zbrodni. Nie jest to zaś sądzenie konstytucyjnego porządku Republiki Serbskiej w Bośni ani żadnego z dwóch podmiotów tworzących federalną Bośnię i Hercegowinę" - powiedział Lajčak wywiadzie dla telewizji BH1 z Sarajewa.

Wysoki Przedstawiciel ONZ podkreślił również, iż błędem jest postrzeganie serbskiego podmiotu w Bośni i Hercegowinie jako tworu Karadžića. Sugestie takie często bowiem pojawiają się w komentarzach Bośniaków i Chorwatów - dwóch pozostałych konstytutywnych narodów federalnej Bośni i Hercegowiny. Przed kilkoma miesiącami m. in. prezydent Chorwacji Stjepan Mesić stwierdził, że Republika Serbska w Bośni "jest zbudowania na zbrodniach i przemocy Serbów wobec Bośniaków i Chorwatów". Słowa chorwackiego lidera wywołały wówczas burzę w stolicy bosniackich Serbów - Banjaluce oraz w Belgradzie.

Z drugiej strony, w ostatnim czasie pojawiły się także głosy Serbów twierdzące, że sądzenie Radovana Karadžića jest frontalnym atakiem na serbski podmiot w Bośni. Obawy, że pochwycenie byłego przywódcy bośniackich Serbów mogą się stać dla Zachodu pretekstem do likwidacji serbskiego podmiotu i stworzenia unitarnej Bośni i Hercegowiny wyraził dzisiaj (7.8) były ambasador Rosji w Belgradzie, a obecnie wysoki urzędnik rosyjskiego MSZ Aleksandr Aleksiejew.

"Republika Serbska w Bośni jest tworem porozumienia pokojowego z Dayton w 1995 roku. Ujęcie Radovana Karadžića jest okazją, aby wreszcie znormalizować stosunki międzyetniczne w Bośni i Hercegowinie" - wyjaśniał Miroslav Lajčak.

Początki Republiki Serbskiej w Bośni sięgają wydarzeń towarzyszących rozpadowi Jugosławii. Na jesieni 1991 roku bośniaccy Serbowie powołali niezależny od republikańskich władz w Sarajewie parlament na którego forum sprzeciwiali się dążeniom Bośniaków i Chorwatów do opuszczenia federacji jugosłowiańskiej. Na poczatku 1992 roku separatystyczny parlament zadecydował o utworzeniu tzw. Republiki Serbskiego Narodu Bośni i Hercegowiny. W wyniku referendum przeprowadzonego na terytorium Bośni i Hercegowiny na przełomie lutego i marca 1992 roku, gdzie większość głosująych obywateli republiki opowiedziało się za wyjściem z Jugosławii, w kwietniu tego samego roku ogłoszono niepodległość Bośni. Tuż po tym wybuchła krwawa wojna bośniacko-serbsko-chorwacka. W sieprniu 1992 serbskie terytoria w Bośni przyjęły nazwę Republiki Serbskiej, na której czele, jako prezydent stanął właśnie Radovan Karadžić.

Porozumienie pokojowe zawarte w Dayton na jesieni 1995 roku zachowało federalny charakter Bośni i Hercegowiny z jednoczesnym podziałem kraju na dwa podmioty - liczącą 49 proc. powierzchni Bośni Republikę Serbską oraz bośniacko-chorwacką Federację BiH, zajmującą 52 proc. obszarów kraju. Obydwa podmioty dysponują własnymi rządami, ponadto istnieją również rząd federalny w Sarajewie oraz pełniąca funkcję prezydenta kolektywna, trzyosobowa Prezydencja Bośni i Hercegowiny, w której zasiadaja reprezentanci Bośniaków, Chorwatów oraz Serbów. W systemie politycznym Bośni dużą rolę odgrywa również czuwający nad przestrzeganiem zasad pokoju z Dayton Wysoki Przedstawiciel ONZ.

"Gdy będziemy mówili tylko swoim językiem i nie będziemy gotowi usłyszeć także drugiej strony, będziemy wciąż obracać się w martwym kręgu i winić innych bądź wspólnotę międzynarodową, jednocześnie nie chcąc samemu spojrzeć w lustro" - podsumował swój punkt widzenia Wysoki Przedstawiciel ONZ w Bośni.

Na podstawie: rts.co.yu, rtrs.tv, tanjug.co.yu

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Kierowca zginął, w aucie było dziecko. Tragiczny wypadek pod Częstochową
Kierowca zginął, w aucie było dziecko. Tragiczny wypadek pod Częstochową
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Inwestują w sztuczną inteligencję.
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Inwestują w sztuczną inteligencję.
Złe wiadomości dla Hołowni. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Złe wiadomości dla Hołowni. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"