Sąd aresztował handlarza pornografii dzięciecej
Sąd Rejonowy w Koninie (Wielkopolskie)
aresztował na trzy miesiące 27-letniego Krzysztofa C., mieszkańca
Rumii (Pomorskie) pod zarzutem posiadania i rozpowszechniania
zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem dzieci - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie Jacek
Górski.
14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 10:14
Dodał, że Krzysztof C. jest kolejną z kilkunastu osób, zatrzymanych dotąd w związku ze śledztwem w sprawie internetowego handlu pornografią z udziałem dzieci i zwierząt, które od ponad roku prowadzą funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu pod nadzorem konińskiej prokuratury okręgowej.
Podejrzanemu zarzucono, że co najmniej od 1 stycznia 2005 r. do 12 czerwca 2006 r. sprowadzał, utrwalał i publicznie prezentował za pośrednictwem Internetu zdjęcia i filmy pornograficzne z udziałem dzieci. W jego komputerze policjanci znaleźli po kilkadziesiąt filmów oraz zdjęć pornograficznych, które - jak ustalono podczas śledztwa - Krzysztof C. otrzymał od aresztowanego w lutym tego roku mieszkańca Słupcy, 24-letniego Łukasza Sz.
Gang zajmujący się z pośrednictwem Internetu handlem pornografią z udziałem dzieci i zwierząt rozbili wielkopolscy policjanci, wyspecjalizowani w ściganiu tego rodzaju przestępstw. Jest to w kraju - jak powiedziała rzeczniczka wielkopolskiej policji Ewa Olkiewicz - największa z dotychczasowych spraw tego typu.
Łukasz Sz. ze Słupcy był pierwszą osobą zatrzymaną w związku z tą sprawą. Pod koniec maja, trzy miesiące po jego aresztowaniu, w kilku miastach Polski zatrzymanych zostało jednocześnie dziesięciu mężczyzn. Sześciu z nich koniński sąd aresztował.
U zatrzymanych do tej pory członków grupy znaleziono kilkadziesiąt twardych dysków komputerowych, na których było ponad 300 tys. zdjęć i ponad 3 tys. filmów pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt. Przestępcy założyli forum internetowe, dzięki któremu mogli między sobą wymieniać treści pornograficzne. Stworzyli też bibliotekę nagrań wideo, z której można było korzystać, udostępniając w zamian swoje zbiory.
Informacje o siatce internetowych pedofilów, poprzez Interpol, przesłano do 70 państw na całym świecie. Przy rozpracowywaniu grupy polska policja po raz pierwszy zastosowała tzw. podsłuch internetowy, umożliwiający, dzięki zaawansowanej technice, monitorowanie on-line jej członków. Dzięki temu funkcjonariuszom udało się rozbić hermetyczność grupy i zdobyć materiały dowodowe, które pozwoliły na zatrzymanie podejrzanych.
Za rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego lub zwierzęcia grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.