PolskaSą zarzuty dla pijanych maszynistów

Są zarzuty dla pijanych maszynistów

Zarzut sprowadzenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym postawiła prokuratura
w Brzezinach maszyniście i jego pomocnikowi, którzy po
pijanemu prowadzili prywatny skład towarowy.

21.03.2008 | aktual.: 21.03.2008 16:30

Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem o aresztowanie obu podejrzanych - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, Krzysztof Kopania.

Rzecznik dodał, że mężczyznom postawiono również zarzut prowadzenia w stanie nietrzeźwości pociągu towarowego. Maszynista Andrzej R. w chwili zatrzymania miał 2,85 promila, jego pomocnik Wiesław P. - 2,12 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Na stacji Płyćwia pociąg towarowy relacji Warszawa Praga - Sosnowiec Jęzor przejechał obok semafora wskazującego sygnał "stój". Po kilkunastu minutach maszyniści - po otrzymaniu polecenia - samodzielnie zatrzymali pociąg przed semaforem wjazdowym do stacji Rogów.

Zatrzymanie składu towarowego spowodowało zablokowanie na ponad dwie godziny linii kolejowej na trasie Łódź-Warszawa. W tym miejscu trwa bowiem remont i ruch pociągów odbywa się wahadłowo po jednym torze.

Jak twierdzi policja, ponieważ z załogą pociągu nie było żadnej łączności, na miejsce wezwano policjantów. Funkcjonariusze zastali w elektrowozie dwóch maszynistów w wieku 46 i 53 lat, mieszkańców woj. śląskiego. Mężczyźni odmówili uruchomienia pociągu, twierdząc, że są zbyt pijani, by go prowadzić.

Obu zatrzymano do wyjaśnienia i wytrzeźwienia. PKP podstawiła inną lokomotywę, która zabrała skład na bocznicę w Rogowie. Mężczyźni byli tak pijani, że jeszcze w czwartek nie było możliwe ich przesłuchanie.

Po zdarzeniu, w czwartek przewoźnik - firma PCC RAIL - poinformowała, że w stosunku do maszynistów zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe w postaci rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)