Globalne ocieplenie przyniesie kryzys finansowy, jakiego świat jeszcze nie widział
Jeśli globalne ocieplenie będzie postępować, straty finansowe już za trzy dekady mogą wynieść 25 bilionów dolarów rocznie. To jedna czwarta obecnego światowego PKB. Zdaniem naukowców kryzys znacząco dotknie również kraje rozwinięte.
20.04.2024 09:46
Eksperci od dawna próbują oszacować, jak poważne mogą być konsekwencje zmiany klimatu dla gospodarek.
Badania do tej pory skupiały się jednak przede wszystkim na bezpośrednich stratach w poszczególnych krajach. Najnowsze opracowanie pod kierunkiem naukowców z University College London pokazuje problem w zupełnie nowym świetle. I jest to światło niezwykle ciemne.
Kryzys klimatyczny to kryzys finansowy
W badaniu opublikowanym w prestiżowym czasopiśmie "Nature" naukowcy uwzględnili "pośrednie" straty gospodarcze, które będą efektem zachwiań globalnymi łańcuchami dostaw. Wzięcie pod uwagę tego czynnika doprowadziło do wniosków, które są mocno niepokojące.
Według szacunków ekspertów zmiana klimatu postępująca dalej w obecnym tempie może przynieść w 2060 roku aż 24,7 biliona dolarów strat. To w tym momencie niemal jedna czwarta globalnego PKB.
- Te przewidywane skutki gospodarcze są zdumiewające. Gdy uwzględni się wpływ na globalne łańcuchy dostaw, widać, że ryzyko gospodarcze jest wszędzie - skomentował prof. Dabo Guan z UCL, jeden z autorów badania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Globalne łańcuchy kryzysu
Gospodarka światowa z każdym rokiem staje się coraz bardziej zglobalizowana i połączona. Zakłócenia w jednej części świata wywołują efekt domina w innych częściach świata, czasami w nieoczekiwany sposób.
Widać to wyraźnie już od czasu pandemii, a następnie wojny w Ukrainie. Sytuacje te doprowadziły do przerwania wielu łańcuchów dostaw, co przełożyło się na przestoje w różnych sektorach: od produkcji samochodów, przez produkcję elektroniki, po produkcję żywności.
W przyszłości tego typu utrudnień może być jednak znacznie więcej. Nasilające się susze, problemy z niedoborem wody, potężne fale upałów, ekstremalne zjawiska atmosferyczne, czy głód mogą doprowadzać do poważnych problemów ekonomiczno-gospodarczych.
"Zmiana klimatu zakłóca gospodarkę światową przede wszystkim ze względu na koszty zdrowotne osób narażonych na działanie ciepła, przestoje w pracy, gdy jest zbyt gorąco, aby móc pracować, oraz zakłócenia gospodarcze rozprzestrzeniające się w łańcuchach dostaw" - wyjaśnia UCL.
Droższa żywność, mniej turystów
Jak globalne łańcuchy dostaw mogą ucierpieć w przyszłości? Żeby lepiej to zobrazować, naukowcy wskazują na dwa przykłady branż zagrożonych zmianą klimatu: produkcję żywności w Indiach i turystykę na Dominikanie.
I tak indyjski przemysł spożywczy jest w dużym stopniu uzależniony od importu tłuszczów i olejów z Indonezji i Malezji, cukru z Brazylii oraz warzyw, owoców i orzechów z Azji Południowo-Wschodniej i Afryki. To wszystko kraje i regiony należące do najbardziej narażonych na konsekwencje kryzysu klimatycznego. Im trudniejsza będzie ich sytuacja, tym mniejsza będzie możliwość importu tych surowców przez Indie. Mniejsza podaż odbije się zaś między innymi na wyższych cenach.
Z kolei w przypadku Dominikany można oczekiwać spadku ruchu turystycznego, bo klimat stanie się zbyt ciepły, aby przyciągnąć urlopowiczów. A dla kraju, którego gospodarka w dużym stopniu uzależniona jest właśnie od turystyki, oznacza to problemy także dla branż, które są od niej zależne, czyli na przykład dla produkcji, budownictwa, ubezpieczeń, usług finansowych i sprzętów elektronicznych.
Bogata północ też ucierpi
Choć największe konsekwencje zmiany klimatu odczują biedniejsze kraje z półkuli południowej, znaczne ryzyko zagraża też reszcie świata, w tym Europie i Ameryce Północnej.
W scenariuszu wysokich emisji przyszłe ekstremalne upały będą prawdopodobnie kosztować Europę i Stany Zjednoczone odpowiednio ok. 2,2 proc. i ok. 3,5 proc. ich PKB. Część tych strat będzie wynikiem zachwiania łańcuchami dostaw na skutek ekstremalnych upałów w krajach położonych blisko równika.
- Nikt nie może być odporny na zmiany klimatyczne. Kraje położone na dużych szerokościach geograficznych ucierpią z powodu zakłóceń w międzynarodowych łańcuchach dostaw - tłumaczył Guan.
Na przykład Wielka Brytania nie odczuje w poważny sposób skutków wysokich temperatur, jakie odczują kraje z Afryki czy Ameryki Południowej. Ale poważny wpływ upałów na dostawców pszenicy i ziaren kawy z tych regionów może spowodować drastyczny spadek dostaw piwa lub kawy.
"Tego rodzaju skutki uboczne mają konsekwencje dla światowego bezpieczeństwa żywnościowego, dostaw energii i minerałów. I to nawet jeśli bogatsze kraje będą w stanie złagodzić bezpośrednie skutki ekstremalnych temperatur za pomocą technologii, takich jak np. klimatyzacja" - wyjaśnił NewScientist, portal poświęcony przedstawianiu dokonań naukowców.
Im mniej ocieplenia, tym lepiej
Naukowcy porównali oczekiwane straty gospodarcze w trzech prognozowanych scenariuszach globalnego ocieplenia.
W najlepszym scenariuszu globalna temperatura wzrośnie do 2060 roku o 1,5 st. C (względem czasów przedprzemysłowych). Średnia ścieżka, którą ludzkość podążą obecnie, to wzrost temperatury o ok. 3 st. C, a najgorsza - wzrost o 7 st. C.
Przewidywane straty gospodarcze różnią się znacząco w zależności od scenariusza. Ten najgorszy zakłada, że będą one prawie pięciokrotnie większe niż w tym najlepszym.
W zależności od poziomu ocieplenia, przewidywane całkowite straty dla globalnego PKB wyniosą w 2060 roku od 0,8 proc. do 3,9 proc. rocznie. Dla porównania w pierwszym roku pandemii światowa gospodarka skurczyła się o 3,5 proc.
- Większe globalne ocieplenie to więcej ofiar, utrata produktywności, częstsze awarie infrastruktury i zakłócenia w międzynarodowych i regionalnych łańcuchach dostaw. Ludzie ucierpią z powodu przerw w dostawie prądu, niedoborów żywności lub gwałtownych wzrostów cen i utraty pracy - wyliczył prof. Guan.
I dodał: - To badanie stanowi ważne przypomnienie, że zapobieganie każdemu dodatkowemu stopniowi ocieplenia ma kluczowe znaczenie.
NewScientist wnioski z badania podsumowuje zaś dosadnie: "Ekstremalne upały mogą wywołać najgorszy światowy kryzys finansowy, jaki kiedykolwiek widziano".
Szymon Bujalski, Ziemia na Rozdrożu