Dziesiątki tysięcy wagonów dóbr. Tak Niemcy grabili Warszawę

Pisząc o skutkach Powstania Warszawskiego, podkreśla się ogromne straty, jakie poniosła ludność stolicy oraz niemal całkowite zniszczenie przez Niemców lewobrzeżnej części miasta. Należy jednak również pamiętać o gigantycznej skali rabunków, jakich dopuścił się okupant. O ich ogromie najlepiej świadczy fakt, że do wywiezienia zagrabionych dóbr potrzeba było 45 tysięcy wagonów towarowych.

Płonące domy przy ulicy Marszałkowskiej
Płonące domy przy ulicy Marszałkowskiej
Źródło zdjęć: © Domena publiczna, Wielkahistoria.pl

01.08.2024 | aktual.: 01.08.2024 14:47

Niemcy rozpoczęli planową grabież majątku mieszkańców powstańczej Warszawy jeszcze podczas trwających walk. Jak podkreślają Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński na kartach książki pt. "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach":

"Warszawa padła ofiarą zarówno indywidualnych złodziei, jak i tych rabujących na rozkaz. Rabunku dokonywały specjalne oddziały niemieckie, które przeprowadzały też skrupulatnie systematyczne wyburzenia Warszawy, paląc dom po domu, uprzednio grabiąc, co tylko się dało - od dzieł sztuki po odzież, kuchenne zastawy, latarnie uliczne i kable telefoniczne.

Himmler, wydając rozkaz całkowitego zniszczenia Warszawy, polecił wcześniej oczyścić ją ze wszystkiego, co miało jakąkolwiek wartość. Ściśle określono, gdzie mają być wysyłane łupy wojenne z Warszawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

I tak tekstylia, futra i dywany należało wysyłać do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Pieniądze, złote monety i złoto w sztabach do Banku Rzeszy w Berlinie, a wszelkie kosztowności - np. zegarki, bransoletki czy pierścionki - do Urzędu Lombardowego w Berlinie".

Łupem padały również "instrumenty muzyczne, porcelana, znaczki, wyposażenie szpitali, sprzęt medyczny". Jednym słowem wszystko, co tylko dało się zapakować na wagony kolejowe.

Wywożono wszystko, co miało jakąkolwiek wartość

Rabowano mienie zarówno ludności cywilnej (w tym przedmioty osobiste ofiar masowych egzekucji), jak również polskich instytucji kultury, takich jak muzea, archiwa czy biblioteki. To, czego nie zabrano, niszczono.

Jak podkreślają Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński, "w efekcie zniszczeń wojennych i celowego rabunku bezpowrotnie zostało utraconych około 90 proc. zbiorów archiwalnych, tysiące dzieł sztuki, zbiory Biblioteki Ordynacji Zamoyskich, Biblioteki Krasińskich i Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy".

Z kolei Marcin Ludwicki w książce "Płonące pustkowie. Warszawa od upadku Powstania do stycznia 1945" wylicza, co zawierały zachowane wykazy mienia wywiezionego przez Niemców latem i jesienią 1944 roku.

W skrupulatnie prowadzonej ewidencji znajdowały się między innymi "silniki elektryczne, maszyny i ich części, narzędzia i maszyny rolnicze, piece, wyroby żelazne, metale kolorowe, kable i przewody elektryczne, skóra, papier, materiały włókiennicze, odzież".

Dziesiątki tysięcy wagonów

Z uwagi na skalę rabunku oraz późniejsze systematyczne niszczenie zabudowy Warszawy niemożliwe jest dokładne ustalenie tego, ile mienia oraz surowców zostało wywiezionych ze stolicy i jej okolic.

Wyobrażenie o rozmiarach całego procederu dają jednak szacunki historyków zajmujących się tym tematem. Według nich, aby przewieźć na zachód zrabowane dobra, Niemcy potrzebowali aż 45 tysięcy wagonów towarowych!

Tylko od 11 sierpnia do 15 września 1944 roku w kierunku Rzeszy wyjechało 23 300 wagonów "dóbr ewakuacyjnych". Zgodnie z tym, co możemy przeczytać w drugim tomie pracy "Exodus Warszawy. Ludzie i miasto po Powstaniu 1944":

"10 tysięcy wagonów zostało załadowanych przez placówki Wehrmachtu, 3500 przez Zarząd Uzbrojenia, 6800 przez placówki cywilne, a 3 tysiące przez placówki kolejowe. W wykazie tym stwierdzono, że nie da się ustalić ilości dóbr ewakuowanych przez kolumny samochodowe oraz puste pociągi powrotne".

Straty oszacowane na setki miliardów złotych

Ogółem, jak podają autorzy książki "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach", "szacunki ekspertów mówią, że materialne straty Warszawy wyniosły około 22 mld zł – według wartości z 1939 roku". Dzisiaj daje to – stosując metodę przeliczania zaproponowaną przez profesora Zbigniewa Żabińskiego – blisko 350 miliardów PLN. Suma uwzględnia zarówno wartość zniszczonej zabudowy i infrastruktury, jak również zrabowanych dóbr.

Bibliografia:

  • Teresa Kowalik, Przemysław Słowiński, "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach", Wydawnictwo Fronda 2024.
  • Marcin Ludwicki, "Płonące pustkowie. Warszawa od upadku Powstania do stycznia 1945. Relacje świadków", Zona Zero 2018.
  • Alexandra Richie, "Warszawa 1944. Tragiczne powstanie", W.A.B. 2014.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)